www.um.pabianice.pl
Pabianice znajdują się w aglomeracji łódzkiej. Stanowią zarazem centrum 120-tysięcznego powiatu. Funkcjonują tutaj najważniejsze dla społeczności instytucje i urzędy. Miasto liczy 58 tys. mieszkańców i obejmuje obszar 33 km2.

Książę Paskiewicz

A pomniejsz czcionkę A standardowy rozmiar A powiększ czcionkę

W czerwcu 1841 roku przybył do Pabianic „jaśnie oświecony” (JO) książę warszawski i namiestnik Królestwa Polskiego generał Iwan Fiodorowicz Paskiewicz. Była to w znacznej mierze gospodarska wizyta. Pogromca Paryża, Warszawy i Erywania pochylił się łaskawie nad wyrobami tutejszych fabrykantów.

Йван Федорович Паскевич светлйший князь Варшавский -1832, hrabia erywański -1828, rosyjski generał feldmarszałek – 1829.

Paskiewicz (1782-1856) ukończył Korpus Paziów i został adiutantem cesarza Rosji, Pawła II, później był także zaufanym człowiekiem cara Mikołaja I. W latach 1806-1812 brał udział w wojnie z Imperium Osmańskim i uczestniczył w walkach z Napoleonem I w Rosji i Europie (zajął Paryż). W latach 1826-1828 prowadził wojnę z Persją. Podbił Armenię. Wódz naczelny wojsk Imperium Rosyjskiego w kampanii 1830-1831 przeciwko Polsce. W nagrodę za udaną pacyfikację otrzymał tytuł księcia warszawskiego. Został namiestnikiem Królestwa Polskiego w latach 1832-1856. Jego rządy w Polsce nazywa się „nocą paskiewiczowską”. W 1849 r. Paskiewicz był naczelnym wodzem korpusu wojsk rosyjskich tłumiącego powstanie węgierskie. W 1853 r. objął obowiązki dowódcy Armii Naddunajskiej i do 1856 r. kierował nią w wojnie krymskiej.

Kurier Warszawski, nr 175/1841 r. donosił: Dzień 14/26 czerwca r.b. stał się pamiętnym dla miasta Pabianic. Ludność albowiem od świtu zgromadzona z upragnieniem (bo po raz pierwszy) oczekiwała przybycia JO. Xiążęcej Mości Namiestnika Królestwa.

Z godziną 2-gą z południa, spełniły się  jej gorące życzenia, gdy tę Dostojną Osobę powitać miała szczęście. JO. Xsiążę Jegomość najłaskawiej przyjąć raczył przedstawionych sobie przez W. Kleszczyńskiego Komisarza Obwodu Sieradzkiego – Urząd Municypalny, miejscowy, Duchowieństwo Katolickie i Ewangelickie. Po czym JO. Xsiążę Jegomość wstąpiwszy do sali Ratusza, przejrzeć raczył złożone przez miejscowych fabrykantów wyroby, z których każdy do dalszej pilności i większej doskonałości czule zachęconym został, a ku wzbudzeniu większej w nich gorliwości JO. Xżę Jegomość z przedłożonych wyrobów niektóre zakupić a inne nadal zamówić raczył.

Następnie JO. Xżę udał się do kościoła parafialnego, gdzie u drzwi wedle obrządku właściwego przez kanonika Proboszcza w asystencji Wikariusza miejscowego przyjętym został. Zaintonowano przy odgłosie organów i dzwonów Te Deum Laudamus  o pomyślność Najmiłościwszego  Monarchy i Jego dostojnej Rodziny. Lud wszelkiego wyznania zanosił najgorętsze modły do Przedwiecznego.

Po nabożeństwie udał się JO. Xżę Imć z wolna do powozu; przez drogę, kto sobie tylko życzył, każdy mile przyjętym, wysłuchanym i zadowolonym został.

Pożegnawszy najłaskawiej, w dalszą podróż wyruszył, a zgromadzony lud długo za nim spoglądając, życzył szczęśliwej podróży z żalem, iż go dłużej oglądać nie mógł.


http://www.imha.ru/1144538170-paskevich-erivanskiy-ivan-fedorovich-graf-svetleyshiy-knyaz-varshavskiy.html#.X7JNf1DdhPY

***

Pabianice najwyraźniej mają szczęście do rosyjskich arystokratów. W 1999 roku dziennikarze dotarli do, mieszkającej tutaj księżnej Reginy Jussupoff.

Księżna Jussupoff

Jej Wysokość Regina księżna Jussupoff hrabina Sumarokow-Elston od ponad 30 lat mieszka w Pabianicach. Jest inżynierem chemikiem, pracuje w naszej Polfie. W niedzielę po raz pierwszy spotkała się z kuzynem Pawłem II Romanowem – pretendentem do carskiego tronu Rosji.

W Moskwie dziedziczy Błękitny Pałac, w Petersburgu – letnią rezydencję, Pałac Jepielewski, na Krymie – trzy wille. To tylko część majątku księcia Mikołaja Jussupoffa – dziadka Reginy. Mieszkanka Pabianic jest jedyną jego spadkobierczynią. Do dziadka należało też 35.000 hektarów urodzajnej ziemi i fabryka budiłowska w Moskwie.

- Mama wspominała, że jestem spadkobierczynią bogatego i znanego rodu, spokrewnionego z rodziną carską – mówi Regina Jussupoff. – Taty, który był księciem, nigdy nie widziałam. On widział mnie zaledwie dwa razy. Gdy się urodziłam w Zamościu, była wojna. Tata i babcia musieli uciekać. Ona przed Rosjanami ukryła się w Berlinie, a tata dotarł aż do Australii. Babcia zginęła podczas nalotów alianckich. Ojca znałam tylko z listów, które do mnie przysyłał z Australii.

W niedzielę do Częstochowy księżna Jussupoff pojechała z łódzką arystokracją. Była gościem honorowym II Zjazdu Monarchistów. Specjalnie na to spotkanie przyleciał też Paweł II Romanow – pretendent do tronu cara Rosji. Na Jasnej Górze arystokraci modlili się. Później ojciec Szymon zaprosił ich do jasnogórskiej biblioteki. Jest to miejsce, gdzie paulini rzadko wpuszczają obcych. Nie lubią tu gościć zwłaszcza kobiet. Dla arystokratów zrobili wyjątek. Tutaj pabianiczanka księżna Jussupoff otrzymała z rąk ojca Szymona pamiątkę – medalion z miniaturą jasnogórskiego obrazu.

Na uroczystościach w Częstochowie było też Życie Pabianic. Tam dowiedziało się, że księżna Jussupoff do naszego miasta trafiła w połowie lat sześćdziesiątych.

- Mama była farmaceutką, ja też chciałam studiować. Wybrałam chemię na Politechnice Łódzkiej. Dlatego z  Zamościa przyjechałam do Łodzi – wspomina pani Regina. Gdy dostała dyplom inżyniera chemika, sprowadziła się do Pabianic. Przywiodła ją tutaj praca w Zakładach Farmaceutycznych Polfa. Nosiła nazwisko męża. Pracownicy Polfy i sąsiedzi z osiedla do dziś nie wiedzą, że skromna i uczynna pani Regina to księżna Jussupoff, spokrewniona z carskim rodem.

Losy rodu Jussupoff

 Udział Najbardziej znanym z rodu Jussupoff był Feliks, który 4 września 1916 roku wziął udział w spisku i zamachu na Rasputina – szarlatana, który zawładnął carskim dworem. Pierwszy strzał padł z pistoletu księcia. Feliks był bratem Miachaiła Jussupoffa – dziadka pani Reginy.

Michaiła zamordowali bolszewicy w pałacu w Petersburgu, gdy wybuchła rewolucja październikowa. Babcia pani Reginy, polska szlachcianka Helena Słuczewska – Jussupoff, z 5-letnim Eugeniuszem była akurat w cerkwi. Ostrzegli ją dobrzy ludzie i do pałacu nie wróciła. Z synkiem przedostała się do Polski.

Książęcy ród Jussupoff  jest pochodzenia rosyjsko-tatarskiego. Jego historię można znaleźć w herbarzu rosyjskim. Zwierzchnikiem rodu był Jusuf-Murza, który zmarł w 1556 roku. Przyjaźnił się z carem Rosji Iwanem IV Groźnym. (Renata Kamińska „Księżna mieszka z nami”, Życie Pabianic nr 39/1999 r.)



***

Pabianice pod koniec XIX wieku wizytował również generał –gubernator Aleksander Imeretyński, o czym przypomniał Adam Dobrzyński w Życiu Pabianic z 12 stycznia 2016 r.

Rok 1897. Do Pabianic przyjeżdża wszechpotężny namiestnik cara, generał-gubernator Aleksander Imeretyński. Na przyjęcie dostojnika nasze miasto szykowało się długo i mozolnie.

„Od wczesnego ranka miasto miało wygląd świąteczny: domy przyozdobiono chorągwiami, balkony udekorowano dywanami. Wszystkie domy w mieście odświeżono, ulice zamieciono, wejście do magistratu przystrojono świerkami i bramą z różnokolorowych materyj i zieleni. Podług programu Jaśnie Oświecony książę przyjechał w czwartek 15 lipca 1897 roku o godzinie czwartej po południu” – relacjonował Tydzień, wychodząca w każdą niedzielę gazeta guberni piotrkowskiej, do której należały Pabianice.

Książę Imeretyński miał wówczas 50 lat. Urzędował i mieszkał w Pałacu Namiestnikowskim w Warszawie. Na prowincję zaglądał rzadko. Wśród poddanych cara chciał uchodzić za zwolennika porozumienia Polaków z Rosjanami. Jednak w tajnym memoriale dla cara Mikołaja II Romanowa namiestnik pisał o swych pozornych ustępstwach wobec Polaków, mających skutkować szybszym tempem rusyfikacji.

Zanim przed Zamkiem nad Dobrzynką zatrzymał się wielki powóz z księciem Imertyńskim i jego świtą, na ulice wyległy tysiące pabianiczan. Wszyscy chcieli Jaśnie Oświeconego. Tłum stał wzdłuż ulicy Zamkowej, bo książę miał przyjechać z Łasku. Porządku pilnowali druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej, dowodzeni przez komendanta Juliusza Kindlera (fabrykanta). Grała strażacka orkiestra i kapela strzelców. Wizyta carskiego namiestnika miała trwać zaledwie pół godziny.

Gazeta Tydzień pisała: „Punkt o czwartej przed magistrat zajechał powóz, z którego wysiedli Jaśnie Oświecony książę i pan gubernator piotrkowski, w następnych zaś powozach przyjechali general-lejtnant Puzyrewski, pułkownicy Gurko, Mawrin i Orlow oraz urzędnik do szczególnych poruczeń Jaczewski,

Na kilka minut wcześniej przybyły władze powiatu łaskiego z księciem Czagadajewym na czele. Za orszakiem Jaśnie Oświeconego księcia Imeretyńskiego przybył także sztab-oficer guberni piotrkowskiej pułkownik Gubaniew i kaliski gubernator Daragan”.

Władze Pabianic uradziły, że carskiego namiestnika powitają po staropolsku – chlebem i solą. Złocisty bochen zamówiono u piekarza Łazarskiego. Chleb i sól na srebrnej tacy podał księciu fabrykant Kindler – honorowy ławnik magistratu. On także przedstawił znamienitych obywateli Pabianic: urzędników, lekarza i fabrykantów. Gazeta Tydzień , że „Jaśnie Oświecony książę raczył im podać rękę, zaś stojący na czele tej deputacji p. Oskar Kindler wypowiedział wierszowane powitanie.

Następnie dostojny gość dopełnił przeglądu straży ogniowej ochotniczej, która przedstawiła się i liczebnie, i pod względem taboru, bardzo dodatnio, uszykowana w dwa szeregi, poza którymi stały sikawki i beczki.

Jaśnie Oświecony książę, przyjąwszy raport od zastępcy naczelnika straży p. Ludwika Szwajkerta, obszedł szeregi, chwaląc strażaków i salutując w Przechodzie. Również ustawieni w rząd członkowie miejscowego towarzystwa strzeleckiego i cechy wszystkich rzemiosł z chorągwiami zaszczycone zostały powitaniem przez Jaśnie Oświeconego księcia”.

Chwilę później utrudzony powitaniami namiestnik Imeretyński wkroczył na Zamek, gdzie uszykowano przyjęcie (pieczone bażanty, kawior, nalewki, miody). Książę spoczął na królewskim fotelu. Podczas poczęstunku wysłuchiwał próśb poddanych cara – mieszkańców Pabianic. Z relacji zamieszczonej w Tygodniu wiemy, iż „Pan Oskar Kindler podał naczelnikowi kraju prośbę od mieszkańców miasta o konieczności przeprowadzenia linii drogi żelaznej do Pabijanic i utworzenie szkoły 7-klasowej handlowej”.

Fabrykant prosił też o zgodę na otwarcie w Pabianicach kancelarii rejentalnej, sądu pokoju i hipoteki. Po co? By oszczędzić ludowi ciągłych wyjazdów do rejenta i sądu – instytucji mieszczących się w stolicy powiatu Łasku.

Do fotela Jaśnie Oświeconego księcia zbliżył się też obywatel Pabianic Ludwik Hille. Błagał on namiestnika „o łaskawe zatwierdzenie budowy drugiego kościoła rzymsko-katolickiej parafii” na nowym mieście. Książę kazał zapisać, że jest to sprawa dużej wagi.

Do spraw mniejszej wagi zaliczył prośbę o wydanie zgody na zbudowanie w Pabianicach rzeźni miejskiej (szlachtuza) sposobem gospodarczym. Dotychczas świnie, cielęta, kozy i owce trzeba było wozić do rzeźni w Łasku. Za samowolny ubój w domu władze carskie surowo karały.

Ostatnie chwile wizyty księcia Imeretyńskiego w Pabianicach gazeta Tydzień opisała tak: „Wreszcie Jaśnie Oświecony książę przy gromkich okrzykach kilkunastotysięcznego tłumu publiczności i dźwiękach orkiestry strażackiej oraz kapeli strzelców, po półgodzinnym pobycie w naszym mieście, odjechał do Łodzi. Porządek przez cały czas wizyty, pomimo licznych tłumów, bez udziału policyi utrzymano wzorowy”.

Aleksander Bagration-Imeretyński (1837-1900), rosyjski arystokrata, pochodził z dynastii królewskiej w Gruzji. Gdy był młodym oficerem carskiej armii, brał udział w stłumieniu polskiego powstania styczniowego. W latach 1897-1900 obejmował urząd general-gubernatora Warszawy, z nadania cara. Jego zamiarem było zakorzenienie w Polakach lojalności wobec cara i Rosji. Przywrócił Polakom prawa do modlitwy w języku ojczystym w szkołach i zezwolił na postawienie pomnika Adama Mickiewicza. Chciał, by „Polacy byli posłusznymi poddanymi Imperatora Wszechrusi, którzy są obywatelami jedynego i niepodzielnego rosyjskiego cesarstwa”. Jednocześnie Imeretyński nasilał represje wobec działaczy niepodległościowych.

http://bratushka.ru/svetlejshij-knyaz-imeretinskij/




Autor: Sławomir Saładaj


W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.

Zamknij