www.um.pabianice.pl
Pabianice znajdują się w aglomeracji łódzkiej. Stanowią zarazem centrum 120-tysięcznego powiatu. Funkcjonują tutaj najważniejsze dla społeczności instytucje i urzędy. Miasto liczy 58 tys. mieszkańców i obejmuje obszar 33 km2.

Reprint ze Rzgowa

A pomniejsz czcionkę A standardowy rozmiar A powiększ czcionkę

Rzgowski samorząd wydał w nakładzie 400 egzemplarzy reprint książki Maksymiliana Barucha pt. „Pabianice, Rzgów i wsie okoliczne”. Ukazała się ona po raz pierwszy w 1903 roku.

M. Baruch był historykiem i prawnikiem z Pabianic. Był członkiem Towarzystwa Miłośników Historii w Warszawie. Jego książka jest jednym z nielicznych źródeł na temat dziejów Rzgowa w szerszym kontekście regionu. Reprint ukazał się pod redakcją Ryszarda Poradowskiego, a inicjatorem wydania był burmistrz Mateusz Kamiński.

We wstępie Mateusza Kamińskiego czytamy m. in., że wznowiona monografia obejmuje burzliwe dzieje samego Rzgowa i wielu okolicznych wsi, choćby Huty Wiskickiej, która miała szansę na rozwój przemysłu. Los nie okazał się łaskawy dla tej miejscowości, podobnie zresztą jak dla samego Rzgowa, który po „złotym wieku” zdegradowany został do roli osady o charakterze wiejskim.

Dzięki pracy M. Barucha poznajemy nie tylko oficjalne przywileje i dokumenty archiwalne, ale i ludzi przed wiekami rozsławiającymi Rzgów – pisze dalej M. Kamiński. Jak poinformował Miron Ossowski z promocji Urzędu Miejskiego w Rzgowie, monografia trafiła m. in. do Gminnej Biblioteki Publicznej, gdzie można ją wypożyczyć. Jest pomysł, że część egzemplarzy trafi do rąk najlepszych uczniów, odnoszących sukcesy w nauce, kulturze czy sporcie.

- Reprint pracy Barucha to w tej chwili najważniejsze i łatwo dostępne źródło wiedzy o przeszłości gminy Rzgów dla naukowców i historyków – twierdzi redaktor Ryszard Poradowski. – Wszystkie archiwalia, z których korzystał Maksymilian Baruch spłonęły bowiem w czasie II wojny światowej.

Reprint jest w pewnym zakresie poprawieniem pierwszego wydania z 1903 roku, które było wydrukowane na papierze kiepskiej jakości. Efektem były mało czytelne fragmenty książki. Po zeskanowaniu starych stron, dzięki technice komputerowej każda litera jest teraz dobrze czytelna. Wydawca poprawił tak ewidentne błędy edytorskie jak odwrócone zdjęcia i pomylone podpisy pod ilustracjami pierwowzoru. Praca nad samą okładką trwała trzy tygodnie. Złocone liternictwo na grzbietach reprintu to efekt mozolnej, ręcznej pracy. (W.Kupisz „Cenny reprint o naszej historii”, Nasza Gmina Rzgów, czerwiec 2022 r. s.10)

Rzgów Nasza Gmina nr 315

*

W „państwie pabiańskim” były tylko dwa miasta Pabianice i Rzgów, bliskie sobie miejscowości, powiązane licznymi relacjami i poddane podobnym uwarunkowaniom historycznym. Maksymilian Baruch w swej monografii z 1903 roku Rzgowowi poświęcił jedenaście stron tekstu.

Baruch pisał: (…) Nader korzystne położenie Rzgowa, na lewym brzegu Neru i ponad traktem publicznym, wiodącym z Piotrkowa do Łęczycy tudzież z Wolborza do Uniejowa i Lutomierska, skłoniły kapitułę do przekształcenia wsi na miasto. W tym celu kapituła w siódmym dziesiątku lat XV w. skupiła dawne wójtostwo wraz z młynem.

Następnie w 1467 roku wyjednano u króla Kazimierza III przywilej na lokację miasta Rzgowa. Z tego nadania otrzymało miasto prawo niemieckie magdeburskie; wszyscy mieszkańcy zwolnieni spod jurysdykcji sądów królewskich, odpowiadać mają przed kapitułą, a raczej przed starostą pabianickim lub też przed sędziami specjalnie przez kapitułę delegowanymi, wreszcie przed własnym wójtem i to we wszystkich sprawach, nie wyłączając najcięższych przestępstw, jak to zabójstwa, kradzieże, podpalenia, zadanie ran, itp. Dalej otrzymali mieszczanie prawo wolnego sprowadzania i sprzedaży soli z żup Bochni i Wieliczki. Wreszcie ustanowiono dwa jarmarki trzydniowe, na św. Trójcę i św. Marcina oraz targ tygodniowy we wtorki.

Miasto przyjęło w herbie wizerunek św. Stanisława biskupa, wskrzeszającego Piotrowina.

Niebawem, w 1475 roku, stanął w Rzgowie kościół parafialny pod wezwaniem tegoż świętego.

Z przywileju królewskiego dość długi czas nie robiono użytku, tak iż właściwa lokacja miasta nastąpiła zaledwie w pierwszym dziesiątku lat XVI wieku. Wtedy dopiero nowy gród począł szybko się rozwijać, jak to widzimy ze słów lustratorów 1508 r., którzy z zadowoleniem zapisują: „Miasto buduje się i powiększa, tak, że w ostatnich dwóch latach przybyło 16 domów”, a rewizja 1513 r. zaznacza, że „obecny tenutariusz przez czas swej dzierżawy osadził 40 placów, na których w pięknym porządku stają domy. W liczbie nowo osiadłych mieszkańców znajduje się malarz (pictor), kupcy i wielu różnych rzemieślników”.

O ożywionym ruchu przewozowym zdaje się świadczyć ustanowienie w Rzgowie mostowego, które ówczesny tenutariusz dóbr pabianickich, sekretarz królewski, Jan Podlodowski, w 1509 r. uzyskał od króla dla siebie i dla przyszłych tenutariuszów włości kapitulnej. Opłata mostowego wedle nadania wynosiła po 6 denarów od każdego wozu naładowanego towarem. ( W 1513 r. most rzgowski przejeżdżało rocznie 72 do 108 wozów; w 1519 r. -288 wozów).

Wikipedia.org - Jan Podlodowski

(…) Z pomnożeniem ludności rozwijają się rzemiosła, w szczególności zaś sukiennictwo znajduje poparcie ze strony kanoników. Rewizorowie 1519 r. radzą kapitule wystawić na miejscu folusz, „aby sukiennik rzgowski nie był zmuszony chodzić ze suknem aż do Lutomierska; gdyby w miasteczku istniał folusz, zachęciłoby to innych sukienników do osiadania w Rzgowie”. Jakoż wkrótce folusz został urządzony przy młynie, o czym dowiadujemy się z rewizji 1531 r. Lustratorowie 1535 r. znowu radzą udzielić sukiennikom rzgowskim przywilejów i zapomogi na równi z pabianickimi.

Zawiązują się cechy rzemieślnicze, których pięć ustanowiono w 1553 r., a mianowicie: kowali, stelmachów, sukienników, kuśnierzy i szewców. Do każdego z nich należą także pokrewne rzemiosła, szczegółowo wymienione w nadaniu. Prawa i obowiązki majstrów, czeladzi i uczniów, tak świeckie jak i kościelne, nie różnią się prawie niczym od ustanowionych dla cechów w Pabianicach.

(…)Opłatę gajnego, to jest za korzystanie z drzewa w lasach kapitulnych pobierano (1554) od 31 kontrybuentów: kowali 5, szewców 13, kołodziejów 5, bednarzy 3, rzeszotarza 1 i nieckarza 1. Oprócz tego istniało tu (1551) 4 rzeźników i 2 karczmarzy. Ogółem płaciło rzemieślnego w 1563 r. 90 mieszkańców miasta, w tej liczbie jednak mieszczą się opłacający kotłowe czyli podatek od domowego piwowarstwa i gorzelnictwa. Bądź co bądź pod względem rozwoju rękodzieł Rzgów przerósł był Pabianice, które o tym samym czasie miały tylko 66 kontrybuentów (płatników) rzemieślnego.

Wzrasta ogólny dobrobyt, a wraz z nim i potrzeba oświaty. Zamożniejsi mieszczanie rzgowscy niekiedy wysyłają swych synów na wyższe nauki do wszechnicy krakowskiej. Nazwiska ich znajdujemy w metryce uczniów Uniwersytetu Jagiellońskiego.

W drugiej połowie XVI w. znany był Mateusz ze Rzgowa, „niepospolity muzyk na organach i innych instrumentach muzycznych”, który, jak głosi dokument z roku 1585, znakomitego dokonał dzieła, mianowicie naprawy i odnowienia organów w kościele katedralnym w Krakowie. W nagrodę za ten trud i na wstawiennictwo Stanisława Karnkowskiego, arcybiskupa gnieźnieńskiego, otrzymał on od kapituły pewne grunta w rodzinnym mieście, tudzież wolność od ciężarów i powinności.

O rozmiarach miasta, a pośrednio i o zaludnieniu powziąć można dokładniejsze pojęcie z lustracji 1606 r. Były wówczas w Rzgowie następujące ulice: Rynek (domów 16), Tuszyńska (36), Słomiana (10), Pabiańska (19), Grodziska (35), Kaleńska (57), Ciasna (23), Kościelna (14), Nowa „na ogrodziech” (16). Ogółem domów 247. Rachując średnio po 6 osób na każde domostwo, otrzymamy liczbę mieszkańców Rzgowa na początku XVII w. około 1500 dusz.

Jeszcze kilka dziesiątków lat rozkwitu, a nastaje kres powszechnej pomyślności, nieodzowny skutek wojny i innych klęsk, jakim uległ kraj cały. Lustracja 1654 r. uważa miasteczka Pabianice i Rzgów za „dobrze osiadłe, jednak po ogniu nie odbudowane”. Rewizorowie znaleźli w miasteczku 67 pustych placów, „świeżo roku przeszłego większa część Rzgowa zgorzała”. Odtąd miasto coraz bardziej ubożeje, handel i rzemiosła upadają, liczba domów i mieszkańców maleje”. (…)

Relacja komisarzy kapitulnych, którzy w 1733 r. zwiedzili dobra opiewa: „Miasteczko Rzgów respective (w porównaniu do..) Pabianic daleko się lepiej rządzi, bo przecież tak wielkich pustek w nim nie masz”.

Kościół parafialny

Jako mieszkańcy wsi, należeli rzgowianie do parafii w pobliskim Tuszynie, z przemianowaniem jednak Rzgowa na miasto pomyślano rzecz prosta, o wybudowaniu świątyni na miejscu. Uchwała względem erekcji kościoła w Rzgowie zapadła na posiedzeniu kapituły 28 marca 1469 r. Raźno zabrano się do roboty, albowiem już w 1475 r. stanął gotowy prawdopodobnie drewniany dom boży, a 3 października tegoż roku kapituła wystawiła akt fundacji i uposażenia, w którym zanosi prośbę do arcybiskupa gnieźnieńskiego o erygowanie kościoła pod wezwaniem św. Stanisława i o przyłączenie wsi, mających odtąd stanowić parafię rzgowską. (…)

Dzieje pierwotnej tej świątyni nie są nam znane. Wiemy tylko, że w 1521 roku za wstawiennictwem kanonika Latalskiego, tenutariusza pabianickiego, kapituła zezwoliła na przeniesienie ołtarza św. Magdaleny z zamku krakowskiego do kościoła w Rzgowie.

Po upływie półtora wieku budynek zniszczał zupełnie. Na jego miejsce stanęła w r. 1630 kosztem kapituły krakowskiej nowa świątynia, obecny kościół parafialny. „Jest to budowla obszerna, mająca jeszcze nieco starożytnego stylu gotyckiego, w którym była wzniesiona, ale żadną nie odznaczająca się osobliwością”.

Wyniosła wieża górowała nad miastem, lecz ta w 1812 r. razem z dachem kościelnym zgorzała. Za staraniem ówczesnego plebana, ks. Walentego Tomaszewskiego, późniejszego biskupa kujawsko-kaliskiego, dach został odrestaurowany, wieżę zaś odbudowano dopiero, przed trzema laty. (…)

Kościół rzgowski ma sześć ołtarzy: św. Stanisława, Matki Boskiej, św. Trójcy, św. Rocha, św. Anny i św. Marcina. Pieczę nad nimi trzymają bractwa święte, z których bractwo Różańcowe miało powstać w 1660, a św. Trójcy w 1643 r. To ostatnie istnieje wspólnie z bractwem literackim, grunta jednak mają oddzielne, prawdopodobnie więc konfraternia literacka kiedyś rządziła się osobno. (…)

W drugiej części monografii Maksymiliana Barucha „Pabianice, Rzgów i wsie okoliczne”, Pabianice 1930 r. znajdują się dwa szkice dotyczące Rzgowa: „Z przeszłości Rzgowa” i „Kościół parafialny św. Stanisława w Rzgowie w XVII wieku”.

M. Baruch pisał: Wyniesiony do rzędu miast w r. 1467 Rzgów stara się dorównać staremu grodowi kapitulnemu, stolicy „państwa pabiańskiego”. Znamy szybki wzrost młodego miasta pod względem ludnościowym, rozwoju rzemiosł i handlu.

Kapituła ze swej strony popiera sprawy materialne i duchowe mieszkańców. Na prośbę mieszczan sprawia dzwon na ratusz (1527), kościołowi rzgowskiemu posyła w darze ornat z krzyżem i kapę z kamchy złotem tkaną (1524). Sukiennikom chcącym tu osiąść, postanawia wydać przywilej, wzorowany na przywileju sukienników w Brzezinach (1540). Jak zaznacza lustracja 1542 r., przeznaczono im jedną ulicę na pobudowanie się, a poprzednim właścicielom odebranych placów dano w zamian place w innej stronie miasta.

O zamożności Rzgowa pod koniec XVI w. zdaje się świadczyć okoliczność, że mieszkańcy skupują u kapituły dziesięcinę za umówioną sumę 110 grzywien rocznie (1583).

Jako przykład zwierzchniego nadzoru administracji pabianickiej nad sprawami miasta przytoczymy fakt, ze w r. 1583 burmistrz miasta Rzgowa Benedykt Cichoń skazany został przez regensa na 10 grzywien kary za to, że księgi prowadził nie w porządku i że od trzech lat nie chciał przyjąć sobie pisarza ku wielkiej szkodzie obywateli.

Kiedy w 1592 r. zaszła potrzeba reparacji budynku ratuszowego w Rzgowie, kapituła nakazuje tenutariuszowi Sułowskiemu wydać na ten cel dostateczną ilość drzewa. W tymże roku polecono Sułowskiemu, aby miastu Rzgowowi dostarczył potrzebnego budulca na wystawienie przytułku. Wreszcie tenutariusz oddać ma sad do użytku bractwa literackiego w Rzgowie.

Za przykładem uzbrojonego zamku pabianickiego poszło miasto Rzgów. Na prośbę mieszkańców wydała kapituła nakaz Sułowskiemu (1592), aby każdy cech rzemieślniczy w Rzgowie, w celu odparcia mogących się przytrafić krzywd ze strony sąsiadów, posiadał dwie rusznice i dwie pary oszczepów; również aby tenutariusz dostarczył taką ilość rusznic i oszczepów do ratusza rzgowskiego, gdzie stale mają być przechowywane.

*

Pabianice i Rzgów dzieliły wspólną historię aż do XIX wieku, wtedy ich drogi się rozeszły Pabianice przeżyły dynamiczny wzrost gospodarczy i demograficzny, natomiast Rzgów doświadczył regresu cywilizacyjnego. Sytuacja uległa zmianie w XXI wieku, Rzgów stał się miastem ponowoczesnym, gdzie obok ducha przeszłości dominują moda, rozrywka i globalny handel (glokalizm).

Gazeta Rzgowska (nr 5/2022 r., s.6) postawiła pytanie: Czy Rzgów jest produktem turystycznym?

(…) Chodzi po prostu o odpowiedź na pytanie: czy Rzgów ma czym przyciągnąć przybysza i turystę? Moim zdaniem odpowiedź może być tylko twierdząca. Zacznę od historii i zabytków. W grodzie nad Nerem nie ma tylu zabytkowych budowli co np. w Piotrkowie Trybunalskim, ale warto z pewnością zwiedzić XVII – wieczną świątynię, która za sprawą zarządców „państwa pabiańskiego” zastąpiła drewniany kościół. W murach szacownego zabytku są cenne m. in. ołtarze, obrazy i chór z organami.

Zwiedzający miasto powinni też przejść ul. Rawską do jednego z nielicznych w kraju trójkątnych rynków. Dziś stoi tu oryginalny metalowy krzyż wśród granitowych elementów przypominających postać Jana Pawła II. A obok na Starym Rynku, o który dbał przez lata nieżyjący już Andrzej Polakowski, znajduje się oryginalny zegar słoneczny.

Po drodze warto zwrócić uwagę na zanikającą w Rzgowie drewnianą architekturę pamiętającą XIX wiek. To historia. Warto też zanurzyć się we współczesność. W południowej części Rzgowa znajduje się dziś Miasto Mody „Ptak”, największy w Europie tego typu kompleks handlowy, do którego zjeżdżają kupcy i producenci z wielu krajów.

A w części za drogą krajową Łódź- Piotrków Trybunalski – „Mandoria” (park rozrywki), odtworzone miasto portowe z całorocznymi atrakcjami nie tylko dla dzieci.

Oczywiście w Rzgowie do zobaczenia jest znacznie więcej. Oryginalny jest układ urbanistyczny z klimatycznymi uliczkami takimi choćby jak Długa czy Źródlana, warto zatrzymać się też przy rzece Ner i ciekawym metalowym moście, po którym przez kilkadziesiąt lat jeździły tramwaje. Z kolei miłośnicy wystaw i wydarzeń kulturalnych powinni zajrzeć do Gminnego Ośrodka Kultury i Gminnej Biblioteki Publicznej, a także Hali Sportowej im. Konrada Kobusa. Tu przeszłość spotyka się ze współczesnością, tu bije puls Rzgowa, który odrodził się w ciągu ostatnich 30 lat.

Wielka Łódź z zapałem godnym lepszej sprawy promuje zabytki i wydarzenia niekiedy marginalne, chyba świadomie nie sięga do tego, co jest u jej boku, właśnie w Rzgowie. Na szczęście łodzianie już od dłuższego czasu odkrywają Rzgów i można ich spotkać coraz częściej nie tylko w centrum grodu nad Nerem.

Gazetarzgowska.pl

Według Gazety Rzgowskiej (nr 7-8/2022 r.): Rzgów przyzwyczaił nas do tego, że bryluje we wszelkich rankingach dotyczących dochodów gminy i jej rozwoju. Tak jest od lat. Ten trend widoczny jest w ostatnim rankingu opartym na danych resortu finansów. (…) Rzgów w tym roku uplasował się na 45. pozycji z dochodem na jednego mieszkańca wysokości 3986 zł, ale przed Pabianicami (poz. 71).

Wikipedia.org - Rzgów

Autor: Sławomir Saładaj

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.

Zamknij