www.um.pabianice.pl
Pabianice znajdują się w aglomeracji łódzkiej. Stanowią zarazem centrum 120-tysięcznego powiatu. Funkcjonują tutaj najważniejsze dla społeczności instytucje i urzędy. Miasto liczy 58 tys. mieszkańców i obejmuje obszar 33 km2.

Pabianiczanie z Australii

A pomniejsz czcionkę A standardowy rozmiar A powiększ czcionkę

W Melbourne (Australia) istnieje organizacja skupiająca dawnych mieszkańców Pabianic oraz ich potomków i przyjaciół – Pabianice Landsmanshaft (Pabianicer Landskeit). Członkowie ziomkostwa, od lat 40., przywiązują szczególne znaczenie do upamiętnienia kolejnych rocznic likwidacji getta w Pabianicach. Najbliższa uroczystość (yizkor) odbędzie się 20 maja 2012 r., o godzinie 11 na cmentarzu Melbourne Chevra Kadisha, Browns Road, Springvale.

Krótkie informacje o dorocznych uroczystościach są zamieszczane na stronach Pabianicer Landskeit.

Niedziela, 28 maja 2006 r.

Członkowie Pabianice Landsmanshaft w Melbourne, które skupia ofiary Holocaustu, a także drugą i trzecią generację pabianiczan wraz z rodzinami i przyjaciółmi spotkali się na uroczystości yizkor. Urządzono ją w Żydowskim Centrum Holocaustu, Selwyn Street, Elsternwick. Po uroczystości zgromadzeni obejrzeli film o Pabianicach, a Jack Ekstein opowiedział o swojej ostatniej wizycie w mieście przodków. Zwrócił szczególną uwagę na niezbyt dobry stan cmentarza. Odnalazł nazwiska 604 osób tam spoczywających. Listę tę udostępnił uczestnikom spotkania.

Niedziela, 3 czerwca 2007 r.

W maju 1942 r. prawie 9 tysięcy Żydów zostało wypędzonych z Pabianic w Polsce. „Zdrowych” wywieziono do pracy przymusowej w łódzkim getcie, chorych, starych i dzieci wysłano do gazu w Chełmnie. 180 pacjentów szpitala w getcie zamordowano na miejscu. Dla upamiętnienia zgładzonych Żydów z Pabianic oraz 650 Żydów pochowanych na cmentarzu w Pabianicach ufundowana została tablica memoratywna. Ofiary Holocaustu z Pabianic zebrały się ze swoimi dziećmi i wnukami na uroczystości odsłonięcia tablicy. Pan Shmuel Rosenkranz, dyrektor Muzeum Holocaustu w swoim wystąpieniu przypomniał dziedzictwo duchowe mieszkańców Pabianic, a rabin Y. Garfunkel z Kongresu Hebrajskiego recytował psalmy. Szczególne podziękowania należą się Jackowi Eksteinowi, Maxowi Lasky'emu i Harry'emu Ciechanowskiemu oraz wszystkim hojnym darczyńcom.

Treść tablicy w językach hebrajskim i angielskim: „Pomnik został wzniesiony przez Pabianicer Landsmanschaft dla upamiętnienia członków rodzin i innych Żydów w Pabianicach, Polska, którzy zginęli podczas Holocaustu 1939-1945 oraz 650 osób pochowanych na żydowskim cmentarzu w latach 1847-1942.” Na tablicy znalazły się następujące nazwiska: Kotek, Kupferwasser, Markowicz, Opaczyński, Pick, Rotkopf, Wojakowski, Wetsztejn, Wolkowicz, Nowoweiski, Zingler, Zylbersztajn, Działoszyński, Alter, Beer, Bryczman, Ciechanowski, Cychtiger, Eisman, Eksztajn, Lesman, Goldbaum.

W latach 2008, 2010 i 2011 uroczystości yizkor odbywały się już pod wspomnianą tablicą, na cmentarzu Melbourne Chevra Kadisha. Jedynie w 2009 r. niesprzyjająca pogoda spowodowała, że pabianiczanie zgromadzili się w domu Marion i Maxa Nowoweiskich.

W 2006 r. wysłannik pabianiczan z Melbourne do miasta przodków dzielił się swoimi przemyśleniami: „Obecnie w Pabianicach nie ma zbyt wiele śladów kultury żydowskiej. Aż trudno uwierzyć, iż w 1939 r. Pabianice liczyły 45.670 mieszkańców, wśród nich 8177 Żydów, czyli 17,8 proc. populacji. Społeczność żydowska była zróżnicowana zarówno ekonomicznie, jak i społecznie. Mimo różnic istniały miejsca bliskie wszystkim, np. synagoga i cmentarz. Na początku wojny było 9550 Żydów. Niemcy utworzyli getto w styczniu 1940 r., a zlikwidowali je w maju 1942 r. Po wojnie do miasta wróciła garstka Żydów, ale nie udało się im odtworzyć społeczności.

Pabianicka synagoga powstała w XIX wieku na starym mieście. Dzisiaj już nie istnieje, ale ulica przy której się znajdowała nosi nazwę Bóźniczna. Ziomkostwo pabianickie umieściło tam tablicę memoratywną. Teraz jest to jedyne, widoczne miejsce świadczące o obecności Żydów w dzielnicy staromiejskiej. Tablica stała się celem bezsensownych ataków. Mazano ją farbą, a obok były antysemickie napisy. Po ich zamalowaniu pojawiały się nowe. Spacerując ulicą Bóźniczną, łatwo możemy je zauważyć. Cisną się pytania o korzenie antysemityzmu i wandalizmu, o sposoby przeciwdziałania tym zjawiskom. Jednak są one bez znaczenia w konfrontacji z rzeczywistością. Wstyd, że paru prymitywnych i nieodpowiedzialnych osobników psuje miastu dobrą reputację. Reszta mieszkańców w moim przekonaniu nie utożsamia się z aktami wandalizmu. Jednak okoliczności te utrudniają nieco relacje polsko-żydowskie. Co więcej wybryki wandali utrwalają stereotyp Polaka antysemity, tworzony w oparciu o antypolskie reakcje społeczności żydowskich za granicą, oraz niepokoją Żydów mieszkających aktualnie w Polsce.

W połowie XIX wieku pabianiccy Żydzi utworzyli cmentarz wyznaniowy na obrzeżach miasta. W następnych dziesięcioleciach spoczęło tam wielu szanowanych mieszkańców Pabianic. Po drugiej wojnie światowej, w latach 60., cmentarz został zamknięty, a sporą cześć terenu zajęło sąsiadujące z nim przedsiębiorstwo. Na początku lat 90. to zaniedbane i zdewastowane miejsce przeszło gruntowną rewitalizację. Odnowiono nagrobki, odsłonięto kolorowe polichromie, ukazując bogate zdobienia i wymowną symbolikę. Nowe ogrodzenie chroniło przed chuliganami, aczkolwiek bezskutecznie. Wojna z umarłymi wciąż trwa. Możemy zobaczyć przewrócone tablice, kolorowe reliefy leżą w zeszłorocznych liściach. Na jednej z macew ktoś narysował trzy szóstki i odwrócony krzyż. Odnowione polichromie pokryła oleista ciecz. Niewielkie tabliczki memoratywne, ufundowane przez rodziny zmarłych zniknęły ze ściany. Kilka lat trudnej i pracochłonnej renowacji nie skłoniły do zastanowienia tych, którzy są profanami i pospolitymi wandalami. Dla nich nie ma żadnego znaczenia historyczna rola cmentarza ani wartość artystyczna starych macew. Smutne, ale podobnie wyglądają inne cmentarze żydowskie w Polsce. Ciągle nie wiadomo jak przemówić do niszczycieli, jak powstrzymać ich szkodliwe poczynania.”

Prominentnym działaczem społeczności był Simon Roth, który w latach 40. przyczynił się do powstania Domu Pabianiczan (The Pabianicer House) przy Punt Road South Yarra. Odbywały się tam imprezy charytatywne, zebrania, zabawy, uroczystości rodzinne. W latach 50. i 60. był to tętniący życiem Klub Pabianicki. Roth był pierwszym prezesem Pabianice Landsleit w Melbourne.

Stowarzyszenie szczyci się dwoma cennymi egzemplarzami Tory. Pierwszą zamówił Pan Roth dla Kongregacji Caulfied Hebrew, której także przewodniczył. Oprawę (Mantel) ufundował Pan Romek Alter, upamiętniając w ten sposób swoich rodziców zmarłych w okresie Holocaustu. Drugą zakupiła rodzina Rothów w 1951 r. w Izraelu. Obecnie jest wykorzystywana w Synagodze Montefoire Homes. Przez pewien czas użyczano ją Kongregacji Hebrajskiej Złotego Wybrzeża. Będąc w Synagodze Montefoire Homes, warto przeczytać tabliczkę opisującą hojność rodziny Rothów. Ufundowali oni również artystyczne witraże, autorstwa przyjaciółki rodziny Pani Adeli Show, z domu Unglick.

W 2004 r. w Melbourne ukazała się książka Henri Korna „Saviours: The Story of a Jewish Alter Boy”. Są to wspomnienia człowieka z polsko-żydowskiej rodziny w Niemczech, który przed wojną odwiedził swoich dziadków w Pabianicach. Trzydzieści stron tej publikacji zawiera wiele ciekawostek dotyczących miasta nad Dobrzynką. Korn uważał się za Niemca i nawet pobyt w Pabianicach u żydowskich dziadków nie osłabił jego chęci wstąpienia do Hitlerjugend. Później przeżył mocne rozczarowanie.


http://www.pabianice.com.au/



Jack Ekstein w artykule „Pabianice Landsmanshaft in Melbourne”  opublikowanym w magazynie HAYNT nr8/2020 podkreśla, że obecnie na świecie – w środowiskach żydowskich związanych z naszym miastem -  działa aktywnie tylko ziomkostwo pabianickie w Melbourne, Australia. Autor wymienia najważniejsze dokonania Pabianice Landsmanshaft: pomnik i tablica upamiętniające pabianickich Żydów, anglojęzyczna edycja Księgi Pamięci (Pabianice Memorial Book), doroczne spotkania przypominające likwidację getta w Pabianicach, 16 maja 1942 r.

The Pabianice Landsmanshaft of Melbourne was formed in 2006 following my experience on the 2005 adult “March of the Living” organized through the Jewish Holocaust Centre (jhc.org.au).

The “March of the Living” guided tour comprised two sections. The first section was a seven-day Holocaust tour of Poland and the second was a tour of Israel for another seven days.

It was a rollercoaster of a journey and a life-changing experience.

While in Poland I visited my father’s home-town of Pabianice and found his family home and place of business, both of which were confiscated by the Polish government.

The only remnants of a Jewish community of 9000 was the plaque of the destroyed synagogue and the totally neglected and dilapidated Pabianice Jewish cemetery, which is labelled a tourist attraction.

I was totally shocked and outraged at what I had discovered at the cemetery, and I was determined to do something positive about it, at least for the 650 Jews buried there.

On returning to Melbourne, I organized a meeting of the Pabianice Jewish community at the Holocaust Centre. It was decided after much discussion to pay for and erect a memorial monument at the Melbourne Chevra Kadishe cemetery at Springvale.

On 3 June, 2007, the Pabianice memorial monument was erected and dedicated. The 65th memorial service was conducted by Rabbi Yirmi Garfunkel.

The Pabianice ghetto was destroyed by the Nazis on 16 May, 1942, and is why the Pabianice memorial service is held every May in memory of those who perished in the Holocaust.

In 2009, the Pabianice website (pabianice.com.au) was established by the late Harry Ciechanowski, and is now administered by his daughter, Debra Belleli.

On 14 July, 2012, the Pabianice memorial plaque was erected and dedicated at the Caufield Hebrew Congregation. Caufield shule has a long-standing connection with the Pabianice community: one of its founding fathers and past-presidents was the late Simon Roth, who was also a past-president of the Pabianice Society of Victoria. Mr Roth also organized and conducted the annual Pabianice memorial service at the Caulfield shule in the 1950s.

The Pabianice Memorial Book was translated from Yiddish and Hebrew into English by Melbourne translators  Bobbi Zylberman and Sara Brott and was sponsored by the Light family – Dr Ian Light and Eva Light.

The Pabianice Memorial Book was launched on 30 March, 2014, at the home of Marion and Max Nowoweiski. Copies of the book were distributed to libraries around the world.

The English version of the book was published on the Pabianice website on 1 February, 2017, with the help of JewishGen.org through Lance Ackerfeld, of Kibbutz Yiftah, Israel.

This was done to make people aware of their heritage, where they came from, and their ancestors.

We want this to be a valuable source for the descendants of Pabianice and for those who study the history of European Jewry. It is another link in the chain of our shared Jewish history.

The Pabianice Landsmanshaft of Melbourne is the only active Pabianice Jewish community group in the world. It is a non-profit community group run by volunteers.

I make special mention of Max Lasky and Rachel Engelman, who both help organize the annual Pabianice memorial service.

Jack Ekstein has been president of the Pabianice Landsmanshaft of Melbourne since its inception in 2006.


Autor: Sławomir Saładaj


W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.

Zamknij