Biolożka
A pomniejsz czcionkę A standardowy rozmiar A powiększ czcionkęWanda Wyrwicka urodziła się w Pabianicach 8.09.1912 r. W 1937 r. ukończyła biologię na Uniwersytecie Poznańskim. Pracowała jako nauczycielka biologii w Sandomierzu. W czasie wojny przebywała początkowo w Pabianicach, następnie mieszkała w Warszawie. Uczestniczyła w ruchu oporu. W 1947 r. obroniła doktorat w Poznaniu. Rozpoczęła pracę na Wydziale Biologii Uniwersytetu Łódzkiego- Katedra Fizjologii Systemu Nerwowego. W 1951 r. przeszła do Instytutu Nenckiego w Warszawie, uzyskując tytuł profesora. W latach 1962-63 prowadziła badania w USA: Yale University, gdzie współpracowała z dr. Neilem E. Millerem, pionierem biofeedbacku, University of California Los Angeles – współpraca z dr. Carminem D. Clementem oraz dr. M.B. Stermanem. W 1966 r. po raz drugi przyjechała do Stanów Zjednoczonych do Instytutu Badania Mózgu UCLA. Odtąd aż do 14.03.2002 r. mieszkała w Kalifornii. Była autorką 76 rozpraw naukowych i 5 książek. W 2001 r. na język polski została przełożona książka „Naśladownictwo w zachowaniu się ludzi i zwierząt”. Publikowała w prestiżowych pismach naukowych, m.in. „Science” , „Acta Biologiae Experimentalis”, „Physiological Behaviour”.
Pierwsze badania jakie prowadziła dotyczyły regeneracji nerwów. Następnie zajęła się badaniami behawioralnymi. Do końca życia analizowała mechanizmy odruchów warunkowych. Uważana jest za współtwórczynię badań nad fizjologicznymi mechanizmami warunkowania, tzw. biofeedback. Biofeedback to dostarczanie człowiekowi informacji zwrotnej o zmianach jego stanu fizjologicznego. Zmiany te są monitorowane przez odpowiednie urządzenia. Biofeedback to także metoda terapii polegająca na podawaniu pacjentowi sygnałów zwrotnych o stanie fizjologicznym jego organizmu, dzięki czemu może on nauczyć się świadomie modyfikować funkcje, które normalnie nie są kontrolowane świadomie, np. fale mózgowe.
Bogusław Zernicki, neurofizjolog wspominał prof. Wyrwicką: „Lata pięćdziesiąte. Niezwykle lata. Kierownikiem Zakładu Neurofizjologii w Instytucie Nenckiego był Jerzy Konorski – największy autorytet na świecie w dziedzinie warunkowania. Było nas kilkunastu, jego uczniów. Badaliśmy ośrodkowe mechanizmy warunkowania. Byliśmy bardzo zaprzyjaźnieni. Większość z nas mieszkała w Instytucie. Wśród nas Wanda Wyrwicka. Była najstarsza, niewysoka i małomowna. Przeprowadzała niezwykle doświadczenia i świetnie pisała. Jednym z głośnych wyników Wandy było wytworzenie pokarmowego odruchu warunkowego u nasyconego zwierzęcia, u którego sztucznie pobudzała (drażniła słabym prądem elektrycznym) ośrodek głodu w podwzgórzu. Doświadczenia przeprowadziła na kozach. Maleńkie aparaciki do pobudzania mózgu mocowała do ich rogów. Wizytówką tych doświadczeń były kozy pasące się na dziedzińcu Instytutu Nenckiego. Wanda zainicjowała w Zakładzie badania rozwojowe. Wykazała, że psy uczą się we wczesnym okresie życia obchodzić przeszkodę, za którą znajduje się pokarm, i bez takiego treningu są w wieku dorosłym bezradne. Po zniknięciu żelaznej kurtyny, w połowie lat 50. wielu kolegów z zagranicy odbywało staże w naszym Zakładzie. Również my wyjeżdżaliśmy. Niestety, połowa z nas nie powróciła. Jedną z przyczyn było to, że uczniowie Konorskiego stanowili łakomy kąsek za granicą. Nie powróciła również Wanda. Jej pozostanie wywołało niejakie zdziwienie. Nie była już młoda. Jednakże zaadoptowała się znakomicie. Być może jest to cecha rodzinna. Jej córka Joasia miała w momencie wyjazdu 17 lat i słabo znała angielski. Dziś Joanna Weronika Warwick jest amerykańską poetką. W Los Angeles Wanda kontynuowała badania nad fizjologicznymi mechanizmami warunkowania. Uczyła matkę-kotkę jeść nietypowy pokarm, stosując jako nagrodę sztuczne pobudzanie ośrodka przyjemności w mózgu. Kocięta na drodze naśladownictwa uczyły się jeść (lubić) normalnie nie lubiany pokarm. Wynik ten jest ważny dla zrozumienia wpływu doświadczenia uzyskanego w dzieciństwie na kształtowanie się naszych preferencji pokarmowych, które są modelem naszych pragnień..”
Wandę Wyrwicką charakteryzuje znakomicie również wiersz jej córki Veroniki Warwick.
MY MOTHER IS PREPARED
She comes for a weekend
with bulging bags:
sweater, long underwear, a scarf,
a Thermos, a roll of bandage.
When we go hiking on granite crests,
she takes along her „documents”.
There's paper and pen in her purse
should she again need to toss
a massage from the window of a train
deporting her to an unknown station.
Once , at a party, someone asked,
„What would you take
if World War III began,
and you headed for the hills?”
incurable intellectuals,
instantly we named
favorite books, except for one
psychology professor who sighed,
„Some quick, painless means
to commit suicide.”
My mother said, „First,
you need a warm blanket”.
All fell silent
Then we chatted as before
about movies and vacations.
Certainly nobody mentioned
the railroad platform in Krakow,
the last chance to be bribed out
before the exit to Auschwitz.
Rain turning to fine snow.
„They don't understand
anything,” she whispered
to me in Polish, saying good-be.
Ioanna Veronika Warwick urodziła się w Polsce, do USA przyjechała jako nastolatka. Publikowała w Ploughshares, Poetry, Best American Poetry 1992, The Iowa Review, New Letters (1989 New Letters Poetry Award), Madison Review (Felix Pollak Poetry Prize, 1994), Nimrod, Sow's Ear Poetry Review, Texas Review, The MacGuffin, Southern Poetry Review. Przekłady polskiej poezji zamieszczała w American Poetry Review, kayak, Seneca Review, Wisconsin Review, Jacaranda Review. Mieszka w San Diego, Kalifornia. Jako freelancer specjalizuje się w tematyce medycznej. .
http://www.ane.pl/pdf/6218.pdf
Autor: Sławomir Saładaj