www.um.pabianice.pl
Pabianice znajdują się w aglomeracji łódzkiej. Stanowią zarazem centrum 120-tysięcznego powiatu. Funkcjonują tutaj najważniejsze dla społeczności instytucje i urzędy. Miasto liczy 58 tys. mieszkańców i obejmuje obszar 33 km2.

Echa Kafkowskie

A pomniejsz czcionkę A standardowy rozmiar A powiększ czcionkę

Pabianice odwiedzają badacze twórczości i życia Franza Kafki, a także pisarze i dziennikarze zainteresowani jednym z najwybitniejszych twórców XX wieku. Tutaj bowiem urodziła się Dora Diamant, ostatnia narzeczona pisarza.

Dorę Diamant ocaliła od zapomnienia Amerykanka, Kathi Diamant. W 2003 r. w Nowym Jorku ukazała się jej książka „Kafka's Last Love: The Mystery of Dora Diamant”. Publikacja jest rezultatem dwudziestoletnich badań i poszukiwań prowadzonych w ramach Projektu Kafka na Uniwersytecie San Diego w Kalifornii. Od chwili kiedy w1971 r., podczas zajęć na Georgia University, Kathi dowiedziała się o Dorze Diamant, uległa urokowi tajemnicy otaczającej jednego z gigantów literatury światowej. Przez lata zgłębiała biografię Dory i charakter związku łączącego ją z Kafką. Idąc śladami Dory Diamant, odwiedziła Anglię, Niemcy, Czechy, Austrię, Polskę i Izrael.

W 1998 r. Kathi przeprowadziła 4 miesięczną kwerendę w archiwach nazistowskich w Berlinie, znajdując wskazówki prowadzące do rodziny Diamantów. W 1999 r. była organizatorką upamiętnienia Dory na cmentarzu we Wschodnim Londynie. W uroczystości wzięli udział niedawno odnalezieni członkowie rodziny Dory z Izraela i Niemiec. Latem 2008 r. Kathi urządziła Magiczną Wycieczkę Literacką po Europie Wschodniej, która zapewniła środki na kontynuację Projektu Kafka. Tym razem celem badaczki było odnalezienie dokumentów Kafkowskich ukrytych przez nazistów na terenie Śląska.

Książka „Kafka's Last Love” została opublikowana także w Anglii (dwa wydania), Hiszpanii, Francji, Rosji, Brazylii i Chinach, oraz po raz drugi w USA. Pozostaje znakomitym nośnikiem informacji również o Pabianicach, strony 16-18. Zawiera m.in. reprodukcję pocztówki z naszego miasta z 1910 r., przedstawiającej dwór renesansowy i budynek szkoły, zajmowany obecnie przez muzeum. Autorka wyraziła też podziękowanie pracownikom Muzeum Miasta Pabianic, Robertowi Adamkowi i Anecie Zaspie.

Dora Diamant (Dwojra Diamant, także Dymant) urodziła się 4 marca 1898 r. w Pabianicach, Polska . Córka Herschla Dymanta, właściciela niewielkiego biznesu i oddanego zwolennika cadyka z Góry Kalwarii. W 1912 r., po śmierci matki, rodzina przeniosła się do Będzina, w pobliżu granicy niemieckiej. Pod koniec I wojny światowej zrezygnowała z opieki nad dziesięciorgiem rodzeństwa, ale nie chciała wychodzić za mąż. Została wysłana do Krakowa, aby zdobyć zawód przedszkolanki.

Uciekła jednak ze szkoły i wyjechała do Berlina, gdzie pracowała wśród społeczności żydowskiej jako nauczycielka i krawcowa w sierocińcu. Zmieniła nazwisko na Diamant. W lipcu 1923 r. pojechała do pracy w ośrodku wypoczynkowym dla berlińskich Żydów nad Bałtykiem.. Tam też spotkała 40-letniego pisarza Franza Kafkę, który chorował na gruźlicę. Była to miłość od pierwszego spojrzenia. Spędzili razem trzy tygodnie, planując wspólne życie w Berlinie. We wrześniu, po krótkim pobycie w Pradze, Kafka przeprowadził się do Berlina. Mieszkał z Dorą w trzech różnych miejscach, aż pogarszający się stan jego zdrowia spowodował konieczność hospitalizacji. Zmarł w jej ramionach 3 czerwca 1924 r. w sanatorium pod Wiedniem.

Po śmierci pisarza, mimo próśb Maxa Broda, żeby przekazała mu wszystkie rękopisy Kafki, Dora zatrzymała 35 listów, jakie Kafka napisał do niej, oraz około 20 notatników. W 1933 r. rękopisy te zabrało z jej mieszkania Gestapo. Poszukiwania cennych dokumentów prowadzone były przez Maxa Broda i niemieckiego kafkologa Klausa Wagenbacha w latach 50., a także w ramach Projektu „Kafka” realizowanego przez kalifornijski uniwersytet w San Diego w latach 90. Pod koniec lat 20. Dora studiowała W Akademii Teatralnej w Düsseldorfie i pracowała jako zawodowa aktorka. W latach 30. wstąpiła do Komunistycznej Partii Niemiec. Specjalizowała się w ulicznych scenkach agitacyjnych i propagandowych. Poślubiła Lutza Laska, redaktora komunistycznej gazety Die Rote Fahne. 1 lutego 1934 r. urodziła córkę Franciszkę Mariannę. W 1936 r. uciekła wraz z córką do Kraju Rad, gdzie przebywał jej mąż. W 1937 r. po aresztowaniu Laska, w okresie czystek stalinowskich, udało się jej opuścić Związek Sowiecki. Dotarła do Anglii na tydzień przed wybuchem II wojny światowej.

Została zatrzymana w ośrodku internowania dla kobiet, pochodzących z nieprzyjacielskich państw, na Isle of Man. Przebywała tam w latach 1940-1941. Po uwolnieniu trafiła do Londynu i rozpoczęła działalność na rzecz rozwoju kultury i języka jidysz. Prowadziła także restaurację. W 1950 r. odwiedziła nowo powstałe państwo Izrael. Zmarła 15 sierpnia 1952 r. w Plaistow Hospital we Wschodnim Londynie. Została pochowana w nieoznakowanym grobie na United Synagouge Cementary przy Marlow Road w East Ham.

Pewnego zimowego dnia w centralnej Polsce, pod koniec XIX wieku, w rodzinie Horna Arona Diamenta, lat 24 i Frajdy Frid Diament, lat 25, urodziła się Dwojra Diament. Zgodnie z oficjalnym świadectwem urodziny miały miejsce w dniu 4 marca 1898 r. Ojciec Dory, według Sary Baumer-Dimant, nazywał się Herschel (Zvi) Aron Lizer Dymant. Nazwisko to, w innych dokumentach, przybiera także formę Dimant, Dimont i Dymand. Różnice wynikają ze sposobu przekładu hebrajskiego zapisu nazwiska. „Dymant” jest wersją jidysz, natomiast „Diament”, „Dimant” lub „Diament” odzwierciedlają niemieckie brzmienie nazwiska. Kiedy Dora przybyła do Niemiec zameldowała się pod nazwiskiem Diamant. Tak też brzmiało jej nazwisko w okresie znajomości z Kafką.

Najwcześniejsze archiwalne dokumenty w centralnej Polsce dotyczące rodziny Dymantów zaczynają się od Szlamy Efraima Dymanta, prawdopodobnie dziadka Dory, tkacza urodzonego w Brzezinach, obok Łodzi w 1827 r. Ożenił się on z Fajgą Bryl, a ich pierwsza córka przyszła na świat w 1847 r. W tym czasie rodzina przeprowadziła się do Pabianic, dużego miasta włókienniczego, gdzie urodziło się jeszcze sześcioro dzieci.

Powodem pierwszej wzmianki o ojcu Dory, Herszu Aronie Dymancie i o jego zonie Frajdzie w archiwum pabianickim jest śmierć ich sześciomiesięcznej córki Mireli w 1892 r. Frajda była znana pod swoim imieniem w jidysz – Friedel.. Dwoje jej pierwszych dzieci, córki, zmarło. Herschel, który miał 18 lat, gdy urodziło się pierwsze dziecko oraz Friedel nigdy nie byli wpisani do księgi stałych mieszkańców Pabianic. Miejscowy historyk-archiwista wyjaśnia, że rodzina mieszkała u krewnych.

W 1897 r. w wieku 25 lat Friedel urodziła pierwszego syna, Dawida. Następnego roku urodziła się Dwojra lub Dora. Kolejnym dzieckiem był Jakub. Nacha, pierwsza siostra Dory urodziła się na początku 1903 r., a pod koniec roku światło dzienne ujrzał Abram. W 1905 r. przed śmiercią Friedel dała Herschlowi jeszcze jednego syna o imieniu Arje.

Nie istnieje świadectwo zgonu Friedel. Spoczęła prawdopodobnie na cmentarzu żydowskim w Pabianicach. Obecnie cmentarz znajduje się w ruinie, zasłonięty cementowym płotem, który pokrywają graffiti. Nagrobki są popękane i poprzewracane, napisy ”zniszczone w ogniu antysemickiej nienawiści” (destroyed in the flames of anti – Semitic hatred). Friedel mogła umrzeć podczas porodu. Jedno jest pewne po śmierci matki zakończyło się dzieciństwo Dory. Jako najstarsza córka spośród pięciorga rodzeństwa musiała przejąć obowiązki domowe..

Po odejściu Friedel, Herschel wyprowadził się z rodziną do Będzina, zasiedlonego głównie przez Żydów, miasta na Śląsku, w pobliżu granicy niemieckiej. Było to stare miasto, z ruinami średniowiecznego zamku na wzgórzu i z rzeką płynącą w dolinie. Rodzina zamieszkała w kamienicy przy ulicy Modrzejewskiej naprzeciwko zamku i największej w mieście synagogi..

Herschel Dymant był uczonym człowiekiem i jednym z bardziej szanowanych mieszkańców. Wiele osób prosiło go o radę. Miał mnóstwo książek religijnych. Mówił po polsku, niemiecku, hebrajsku i w jidysz. Każdego dnia wstawał o godzinie czwartej, żeby, przed rozpoczęciem pracy, recytować modlitwy i studiować pisma. Napis na macewie w Czeladzi zawiera jego przydomek: Herschel der Paviancer (Herszel Pabianiczanin), od miasta skąd przybył do Będzina.. Nieźle prosperował, w ciągu paru lat dorobił się fabryczki zlokalizowanej na ostatnim piętrze kamienicy. Wykonywał szelki, podwiązki i paski.

W Będzinie Żydzi oceniali swoich pobratymców nie na podstawie ich preferencji czytelniczych, sposobu ubierania się lub upodobań kulinarnych, brali jedynie pod uwagę pobożność. Ojciec Dory był wzorem pobożnego i uczonego chasyda z wielką brodą i pejsami, w czarnym kaftanie i futrzanej czapie (shtreimel), którą nakładał w okresie świąt.

Jako gabbai, czyli lider społeczności związanej z rabinem z Góry Kalwarii, był odpowiedzialny za dom modlitwy i zbiórkę pieniędzy. W każdy szabas, po obrzędach w synagodze i sztyblu przedstawiciele tej społeczności przychodzili do Dymanta na herbatę i dyskusje talmudyczne. Pobożność Herschla była bez zarzutu, jego dobroć, łagodność i gościnność przeszły do legendy.

W piątkowe wieczory ojciec Dory wracał do domu zawsze w towarzystwie jakiegoś biedaka, żeby dzielić się błogosławieństwem stołu szabasowego. Matka Dory, kiedy mieszkała w Pabianicach, w piątek gotowała jedzenie i piekła smakołyki, które kazała dzieciom roznosić po domach ubogich rodzin, aby „Boże uchowaj” nie głodowali w szabas.

Ojciec Dory we wszystkim co robił kierował się wskazaniami rabina z Góry Kalwarii, którego traktowano jako świętego cudotwórcę. Rabin nazywał Herschla „swoim diamentem”- Ein diament hob ich Herschel der Paviancer.

Kiedy Herschel ukończył 13 lat i rozpoczął wiek męski, rabinem Góry Kalwarii był Avraham Mordechai Alter, który przejął dziedzictwo dynastyczne po R. Izaaku Meir (RIM). RIM stał się pierwszym rabinem Góry, gdy przeniósł tam swój dwór z Warszawy w 1859 r. Był on uczniem sławnego rabina z Kocka i ustanowił najbardziej wpływową dynastię chasydzką w Polsce, która jest kontynuowana w Izraelu..

Ojciec Dory dowiedział się, że w Krakowie powstało pierwsze seminarium żydowskie (Beis Ya'acov) przygotowujące nauczycielki do pracy w przedszkolach. Dora miała po ukończeniu szkoły zajmować się dziećmi w ortodoksyjnej placówce jako fröblerin. Dora nie chciała zostać przedszkolanką. Nie informując rodziny, spakowała walizkę i pojechała do Breslau w Niemczech. Ojciec szybko ją odnalazł i zmusił do dalszej nauki. Zagroził, że będzie ją traktował jak osobę zmarłą, jeśli go nie posłucha. Jednak gdy uciekła kolejny raz, zrezygnował z dalszych starań. Nie spełnił też swojej groźby. Dora pisała do ojca listy i odwiedzała rodzinę, okazując szacunek dla tradycji żydowskiej.

Dora wróciła do Breslau, który leżał w połowie drogi do Berlina. Mieszkała tam przez rok, pracując w domu dziecka i ucząc się niemieckiego. Przebywała w kołach studenckich i literackich. Poznała wielu młodych, obiecujących ludzi m.in. Manfreda Georga, który później wyemigrował do Nowego Jorku i stał się znanym dziennikarzem, Ludwiga Nelkego, studenta medycyny, który będzie pracował w Berlinie i Jerozolimie. Wiele lat później dr Nelken wspominał wystąpienia Dory na wiecach socjalistów wraz z rosyjską rewolucjonistką Balabanoff.

Po śmierci Kafki Dora zachorowała i popadła w tarapaty finansowe. Przyjechała do rodziny

swojej matki, mieszkającej w Brzezinach, koło Łodzi. Jak tylko odzyskała siły zaczęła bywać w Łodzi, być może odwiedziła też Pabianice. Łódź była wylęgarnią wielkich pisarzy i głośnych rewolucjonistów oraz wielu politycznych i kulturalnych ruchów. Trzecią część mieszkańców stanowili Żydzi. Wiele XIX – wiecznych fabryk z czerwonej cegły i pałaców fabrykanckich, które kontrastowały z mieszkaniami robotników, przypominającymi cele więzienne, zrodziło nazwę: polski Manchester. Władysław Stanisław Reymont, laureat literackiego Nobla w 1924 r., wykorzystał Łódź jako tło dla swojej opowieści o bezlitosnych i chciwych kapitalistach oraz cierpieniach eksploatowanych mas.. Łódź stanowiła centrum aktywności politycznej i była miejscem pierwszego strajku powszechnego w historii Polski. Józef Piłsudski, który wiódł Polskę do niepodległości w 1918 r., został aresztowany w Łodzi podczas drukowania podziemnego Robotnika.

Dora, uleczona na ciele i duszy, znalazła czas na lekturę. Od czasu wspólnego życia z Kafką literatura nabrała dla niej szczególnego znaczenia. Zanurzyła się w kulturę jidysz , odkryła swój język ojczysty. W ciągu sześciu lat jej nieobecności powstały nowe żydowskie pisma literackie i kulturalne. Obecnie Dora mogła czytać zarówno po niemiecku, jak i w jidysz. Nie było lepszego czasu dla literatury jidysz. Podczas I wojny światowej zamknięty został klasyczny rozdział tej literatury wraz z odejściem ojców założycieli – Mendele, Sholem Alejchem i ulubieniec Dory – I.L. Peretz. Powstałą lukę wypełniła młoda generacja pisarzy, którzy nie stronili od eksperymentu i analizowali każdy aspekt ludzkiej egzystencji. W 1925 r. Polska była światowym centrum kultury jidysz.

Choroba Dory nigdy nie została rozpoznana, ale do końca 1925 r. pozostała w Brzezinach. Najpewniej w domu Beli Diamant. Była w dosłownym znaczeniu tego słowa otoczona rodziną. Wywodziła się z Diamantów (Dymantów). Prababcia ze strony matki to także Dimant, Dora należała do mocno rozgałęzionej rodziny składającej się z pradziadków, ciotek, wujków, kuzynów, siostrzeńców etc.

Czuła się wszakże osamotniona, zatopiona we wspomnieniach o Kafce. Ona i Franz rozmawiali o wspólnej podróży. Był to ich sekretny plan. Kiedy stało się oczywiste, że Kafka nie zniesie już podróży do Palestyny, zaczęli mówić między sobą o powrocie do domu, do Polski. Miał to być powrót, jak mówił Kafka, do dziedzictwa szlachetnych wartości judaizmu. Kafka odczuwał mistyczną więź ze społecznościami Europy Wschodniej, gdzie ludzie, podobnie jak niegdyś jego przodkowie, modlą się w starożytnym języku, trwają pomimo wszelkich przeciwności, odmawiają te same modlitwy od tysięcy lat.

- Powinniśmy wierzyć w coś niezniszczalnego, aby przetrwać – mówił Kafka. Uważał, iż Żydzi na Wschodzie nie ulegli współczesności, zachowali dyscyplinę, która umożliwiała utrzymanie prawa i tradycji. To wzbudzało jego szacunek. Pod wpływem Dory, mimo słabego zdrowia, podejmuje studia hebraistyczne w berlińskiej Akademii Studiów Żydowskich. Słucha wykładów talmudycznych. Diamant przyczyniła się także do powstania opowiadania Kafki „Der Bau”.

Umierający Kafka pisze do ojca Dory, „Herschla Pabianiczanina” list, w którym prosi o rękę jego córki. Pabianiczanin jedzie z tym listem do cadyka w Górze Kalwarii. Rabin czyta, odkłada list wypowiada jedno słowo: Nie.

Max Brod, przyjaciel Kafki, czynił starania, aby wspomóc finansowo Dorę. Miała otrzymać udział w zyskach z tytułu sprzedaży „Procesu” Franza Kafki. Dr Brod wynegocjował kontrakt z Die Schmiede. Przekazał nawet wydawnictwu prawa do innych nieopublikowanych książek Kafki. Dorę przedstawiał jako narzeczoną pisarza. Czuł, że jest to zgodne z wolą pisarza. Rodzina Kafki także wyraziła zgodę na pomoc dla Dory. Po wydaniu „Procesu” wydawnictwo jednak upadło.

Na stronie Book Think's Author Profiles ukazała się rozmowa z Kathi Diamant.

Kathi Diamant, autorka „Kafka's Last Love” urodziła się w tym samym roku, kiedy zmarła Dora. I tutaj jest klucz do tajemnicy. Podczas studiów była jedynie ciekawość, czy między nią a Dorą istnieją relacje rodzinne, która przerodziła się niebawem w ożywioną działalność, ukoronowaną realizacją Projektu Kafka oraz podróżami badawczymi po całym świecie. Rezultatem olbrzymiego przedsięwzięcia jest poruszająca i rzetelna biografia Dory, która stawia w nowym świetle samego Kafkę. K. Diamant mieszka obecnie w San Diego z mężem Byronem LaDue. Jest adiunktem na uniwersytecie, jest także aktorką i dziennikarką. W latach 1983-1990 prowadziła rozmowy poranne dla KFMB -TV w San Diego. Na Florida State University ukończyła aktorstwo i komunikację społeczną. Pisania scenariuszy uczyła się w Georgia University. Od 1998 r. jest dyrektorem Projektu Kafka.. Zdobyła wiele nagród za działalność aktorską, pisarską i dziennikarską, w tym prestiżową Geisel Award „Najlepsza z najlepszych” za książkę o słynnej pabianiczance (2004). Obecnie jest producentką, redaktorką i prezenterką w stacjach KPBSTV -FM, San Diego, Kalifornia. Publikowała w San Francisco Chronicle, New York Post, Washington Times, Houston Post oraz w Real Woman (pismo o zdrowiu), SDSU Magazine (kwartalnik uniwersytetu w San Diego), Zoonooz (miesięcznik miłośników zwierząt), Koala Club (pismo dla dzieci), Journeywoman (magazyn turystyczny). W 2005 r. za rolę Mary Beth w spektaklu „Munched”otrzymała nagrodę Patte Award dla najlepszej aktorki. W 2009 r. zagrała role ciotki Sary i Hegelstein w nowej sztuce „Akty wiary”opartej na opowiadaniach Grace Paley.

- Kathi, zajęłaś się Dorą Diamant ponieważ zbieżność nazwisk sugerowała relacje rodzinne. Kiedy odkryłaś to pokrewieństwo?

- Miałam 19 lat, kiedy wybrałam lektorat niemieckiego podczas studiów na uniwersytecie. Czytaliśmy i tłumaczyliśmy „Die Verwandlung” Kafki. Wybrałam te zajęcia, bo wychowałam się w Niemczech. Uważałam, że znam niemiecki i będę najlepsza w grupie. Nie spodziewałam się jednak Kafki. Tymczasem przekładaliśmy tekst, który był zupełnie niezrozumiały dla studentki. Zostałam tylko ze względu na przystojnego i bystrego lektora. To on zadał mi pytanie, czy jestem spokrewniona z Dorą Diamant. Zapytałam czy ona była Żydówką, gdyż moja rodzina ma korzenie żydowskie. Tak – usłyszałam. - A więc nie wykluczone, że jesteśmy rodziną – odpowiedziałam. Obiecałam, że sprawdzę i poinformuję go o moich ustaleniach. Po zajęciach pobiegłam do biblioteki.

- Najbardziej zaskakujące odkrycia podczas pracy nad książką?

- Było ich wiele. Odszukanie grobu Dory, odnalezienie jej zdjęć w Berlinie Wskutek zbiegu okoliczności, tuż przed wyjazdem z Berlina zobaczyłam 60 fotografii. Podczas lanczu z przedstawicielką rodziny Laskich mogłam obejrzeć trzy albumy ze zdjęciami Dory. Wpadłam w szał radości i nie mogłam się powstrzymać od płaczu. Zaskakujące było odnalezienie rodziny Dory. Odnalazłam szczotkę do włosów Kafki, która jest jedynym osobistym przedmiotem pisarza jaki się zachował. Zaskoczył mnie ogrom dokumentów dotyczących Dory w archiwach nazistowskich. Okazuje się, że mamy dostęp do brakujących materiałów. Do końca jednak nie wiem jakie papiery są w archiwach ponieważ byłam tam tylko miesiąc. Poprzednio spędziłam w archiwach dwa miesiące. Robiłam co mogłam, ale pojawiały się wciąż nowe tropy, a ja nie miałam już czasu i pieniędzy, żeby dalej szukać. Niewątpliwie cieszę się, ze po raz pierwszy w języku angielskim mogłam opublikować relację z ostatnich chwil Kafki, przywracając Dorze należne jej miejsce. Dora podkreślała, że Kafka nie przypominał bohatera swoich książek, nie należał do pesymistów.

- Jak doszło do upamiętnienia miejsca wiecznego spoczynku Dory?

- W 1988 r., gdy skontaktowałam się z bratankiem Dory, Zvi Diamantem i powiedziałam mu w jakim opłakanym stanie znajduje się grób Dory, był zakłopotany. Próbował szukać miejsca pochówku Dory, ale bez skutku. Obiecałam, że po wydaniu książki postawię nagrobek. On jednak zdecydował, że nie będzie czekał i sam zapłaci za pomnik. Wyznaczyliśmy uroczystość odsłonięcia nagrobka na 15 sierpnia 1999 r., w 47. rocznicę śmierci Dory. W międzyczasie odnaleźliśmy jej siostrę w Izraelu. Doszło do spotkania rodzinnego i Zvi poznał kuzynów i ciotkę. Ciągle ujawniają się nowi krewni. Ostatnio odnalazłam kuzynkę Dory w Danii.

- Kafka był charyzmatyczna jednostką. Łatwo wyobrazić sobie fascynację nim Dory. Ona natomiast była silną i zdecydowana osobą. Czy te cechy przemawiały do Kafki?

- W przeważającej mierze jej niezależność. Już w wieku 21 lat uczyniła to, do czego on nie był zdolny w wieku 40 lat, nie mogąc uwolnić się od ojca i jego oczekiwań. Uważam, iż jej odwaga inspirowała go i dawała siłę i nadzieję. Ona była autentyczna i nieskrępowana, a to mu najbardziej imponowało. Nie chciała tego, do czego dążyły kobiety w owym czasie, czyli solidnego małżeństwa, centralnego ogrzewania i , jak mówił Kafka, „ciężkich, niemieckich mebli” .

- Czy jesteś krewną Dory?

- Nie wiem. Być może, ale to nie jest ważne. Sprawa polega na tym, że wszyscy jesteśmy powiązani bez względu na pochodzenie czy miejsce urodzenia. Odpowiedzi na to pytanie mógłby dostarczyć test DNA, ale nie jestem nim zainteresowana. Nie potrafię wyjaśnić wielu spraw. Nie wiem dlaczego odnalazłam dziennik Dory w Paryżu, chociaż było tam przede mną wielu badaczy. Albo dlaczego potrafiłam porządkować fakty z życia Dory zanim jeszcze znalazłam ich potwierdzenie. Nie ma innego sposobu, aby zrozumieć łączące nas relacje, jak tylko uznać je i cieszyć się dobrem, które przynoszą.

- Czy możemy oczekiwać następnej książki?

- Chciałabym opowiedzieć o poznawaniu Dory, o szczęśliwym zbiegu okoliczności, który nas połączył. Roboczy tytuł książki to „Szukając Dory, odnalazłam Kafkę”. Jeśli znajdę rękopisy Kafki, nie będę miała problemu z wydawcą. Ale książka nie jest moim najważniejszym celem. Myślę raczej o dokumencie albo filmie fabularnym. Kafka powiedział: Dopóki idziesz po schodach zawsze trafisz na stopnie, które w magiczny sposób pojawią się pod twoimi stopami. Tak to jest w moim przypadku. Wchodzę po schodach i wypatruję możliwości, które są przede mną.

Kathi Diamant, dyrektor Projektu Kafka systematycznie informowała o swoich pracach związanych z biografią Dory.

Hadassah – Międzynarodowy Instytut Historii Kobiet Żydowskich przy Uniwersytecie Brandeis przeznaczył 5 tysięcy dolarów na prowadzone przeze mnie badania. Pieniądze te wykorzystałam częściowo na wizytę w Polsce, poszukiwania w Pabianicach i w Będzinie. Z pomocą siostrzenicy Dory, Tovy Perlmutter odnalazłam grób Herschla, ojca Dory na dobrze zachowanym cmentarzu, w Czeladzi. Dzięki pomocy pabianickiego historyka Roberta Adamka, który wydawał się zdumiony wiadomościami o Dorze, mogłam zobaczyć cmentarz, gdzie spoczywa matka Dory. Po moim wyjeździe, Adamek kontynuował badania i przysłał mi informacje genealogiczne dotyczące rodziny ojca Dory. Ponieważ w polskich gazetach ukazały się dwa artykuły o mojej wizycie, otrzymałam od polskich studentów i dziennikarzy wiele zapytań na temat Dory.

Grant pozwolił mi także odbyć wycieczkę do Izraela do kibucu En Charod, w którym Dora przebywała dwa miesiące w 1950 r. Odwiedziła wtedy brata Dawida i siostrę Sarę, którzy jako jedyni ocaleli spośród 11 dzieci Herschla Diamanta. Spotkałam córkę rodziny, u której zatrzymała się Dora. Ona też pokazała mi dwie rzeczy pozostawione przez Dorę przed jej wyjazdem do Anglii: fotografię Kafki z podpisem Dory, identyczne zdjęcie Dora ofiarowała siostrze Sarze Baumer w Tel Awiwie, oraz szczotkę do włosów Kafki, jedyny zachowany przedmiot należący do pisarza. Na razie nie upubliczniłam jeszcze tego odkrycia, uczynię to w swojej książce,

Poszukiwałam publikowane i niepublikowane teksty Dory. Do tej pory odszukałam ponad 30 listów pisanych przez Dorę do sióstr Kafki (Ottla David i Elli Hermann), Marthe Robert, Hanny Lichtenstern i Estery Hoffe. Udało się zebrać i przetłumaczyć z jidysz 12 artykułów opublikowanych przez Dorę. Ponadto odnalazłam dziennik Dory i teczkę osobową z archiwum Kominternu w Rosji wraz jej ręcznie pisanym życiorysem.

W Muzeum Teatru w Dusseldorfie, z pomocą dr. Michaela Matzigkeita odnalazłam korespondencję Dory i dokumenty z okresu jej studiów w Akademii Teatralnej, gdzie studiowała w latach 1926-1928. Jedną z dawnych studentek, która zapamiętała Dorę jest Luise Rainer, laureatka nagrody dla Najlepszej Aktorki w 1936 i 1937 r.

W styczniu 2003 r. sztuka teatralna „Dora's Story: A Memory Come Alive” zostanie zaprezentowana w Bakersfield, Kalifornia. Będzie to pierwsza produkcja amerykańska, po spektaklu w Teatrze Holon w Izraelu w 2000 r.

Dora Diamant pojawia się w książkach polskich autorów: R. Grzela „Bagaże Franza K. czyli podróż, której nigdy nie było” (2004) oraz A. Bart „Fabryka muchołapek” (2008)

Remigiusz Grzela: Dora przez lata była jedynie cieniem. To mnie inspirowało jako polskiego dziennikarza z Warszawy, położonej nie tak znów daleko od Pabianic, gdzie się urodziła Dora. Pojechałem do Pabianic, żeby ją lepiej zrozumieć. Pracując nad książką, dowiedziałem się, że w San Diego mieszka Kathi Diamant, dziennikarka, pisarka i aktorka, która dwadzieścia lat opracowywała biografię Dory. One nie były rodziną, ale nazwisko ostatniej miłości Kafki robiło wrażenie. Nawiązałem z nią kontakt. Zaczęliśmy wymieniać e-maile. Wspomina o tym w swojej książce, podobnie jak ja w mojej książce o Kafce. Była mi potrzebna dla zrozumienie Dory. Nasza korespondencja była dość ekscytująca. Wysłałem jej np. pytanie: Czy myślisz, ze Dora mogła znać Millie Chissick, aktorkę żydowską, mieszkającą , podobnie jak Dora, w Londynie? Dora pisywała recenzje teatralne, a Chissick była aktorką, o której Kafka pisał w swoim dzienniku. Występowała w teatrze żydowskim w Londynie. To mnie zafascynowało. Wiele lat po śmierci Kafki, dwie aktorki, dwie kobiety jego życia mieszkają obok siebie, a zarazem daleko od Pragi. Oczywiście Madame Chissick była jedynie jego teatralna fascynacją. Wymieniłem z Kathi Diamant wiele podobnych e-maili.

Jedyna córka Dory Diamant - Franciszka Marianna była schizofreniczką, zmarła w wieku 48 lat. Jej matka nie mogła zaakceptować faktu, że Franciszka nie jest dzieckiem Franza Kafki. Imię , które nadała córce przypominało jej zawsze o wielkim pisarzu.

Wizyta Kathi Diamant w Pabianicach została opisana przez Express Ilustrowany (25.05.2001)

w tekście „Tajemnica Dory Diamant: Amerykanie na tropie pabianickiej miłości słynnego pisarza Franza Kafki”.

- Ostatnią miłością Franza Kafki, jednego z największych pisarzy XX wieku, autora powieści „Proces”, była pabianiczanka Dora – twierdzi Kathi Diamant, profesor z amerykańskiego Uniwersytetu w San Diego. Dora kochała Franza aż do śmierci, ale ich związek był krótki. Wiele jego tajemnic zabrała do grobu.

Sensacyjną wzmiankę o miejscu urodzenia Dory znalazła Kathi w berlińskim archiwum … gestapo. Wtedy postanowiła odwiedzić Pabianice i poszukać jej śladów.

-Przeczytałam o Dorze Diamant 30 lat temu, gdy byłam dziewiętnastolatką. Zainteresowało mnie jej nazwisko – takie samo jak moje! Zaczęłam szukać informacji o niej i trwa to do dziś – wyznaje Expressowi Kathi, która przygotowuje książkę o tajemniczej pabianiczance.

Amerykanka twierdzi, ze zbieżność nazwisk jest raczej przypadkowa. Jednak zaraz dodaje, że jej rodzina też pochodzi z Europy, z Austrii.

Dora Diamant urodziła się w Pabianicach w 1898 roku. Wyjechała stąd po 1905 r. Pisarza poznała w 1923 roku i, mimo że znali się zaledwie rok, była jedyną kobietą, którą Kafka był zdecydowany poślubić.

Franz Kafka poznał Dorę w niemieckim kurorcie nad Bałtykiem. W żydowskim ośrodku ośrodku kolonijnym zobaczył młodą wychowawczynię, która …. skrobała ryby. „Takie delikatne ręce i taka krwawa robota” - stwierdził. W ten sposób spotkanie opisuje przyjaciel Kafki, Maks Brod. O Dorze pisze, że pochodziła z poważanej żydowskiej rodziny. Wspomina też, że uwielbiała swego bardzo religijnego ojca. To właśnie on nie pozwolił córce na ślub, bo jego zdaniem pisarz zbyt późno się nawrócił... Dora zamieszkała z chorym na gruźlicę Kafką w Berlinie. Franz, znany z pesymizmu, odzyskał przy niej chęć do życia. Był zakochany i chciał zacząć wszystko od nowa. Niestety było już za późno. Zmarł 3 czerwca 1924 roku w wiedeńskim sanatorium. Dora opiekowała się nim do końca.

- Wiedziałam, że przed poznaniem Kafki Dora mieszkała w niemieckim Wrocławiu, a wcześniej w Będzinie. Na ślad Pabianic trafiłam przypadkiem – opowiada Amerykanka. - W 1998 r. w Berlinie przeglądałam archiwa hitlerowskiej policji. Szukałam informacji o rodzinie Diamantów, którą wymordowali Niemcy. W berlińskich dokumentach wyczytałam, że Dora i jej rodzina wywodzą się z Pabianic. Do 1905 roku mieszkali przy Marktstrasse 19.

Kathi Diamant wraz z mężem przybyła do Pabianic w tym tygodniu. Pierwsze kroki skierowała do Muzeum. Liczyła na pomoc przy poszukiwaniu domu, w którym przyszła na świat Dora. Sprawą zainteresował się kustosz Robert Adamek.

-Na mapie z 1943 r. odnalazłem Marktstrasse. Tak Niemcy nazwali ulicę Południową – wyjaśnia Adamek.

Wybraliśmy się tam z Kathie. Amerykanka ze wzruszeniem przyjrzała się „kocim łbom” na starej uliczce i zauroczona powtarzała: - To jest ulica Dory! Okazało się, ze pod numerem 19 stoi stary murowany dom. Jednak radość Amerykanki trwała krótko. Na ścianie posesji widniała data – 1912.

-Wtedy Dory nie było już w mieście. Wraz z czworgiem rodzeństwa i ojcem wyprowadziła się stąd zaraz po śmierci matki – mówi Kathi.- Wiem, że do Pabianic przyjechali jeszcze w 1925 roku, by odwiedzić dalszą rodzinę.

Żywot Dory po śmierci Kafki był bardzo burzliwy. W 1936 roku z Niemiec uciekła do Moskwy. Jednak po dwóch latach wybrała się do Anglii. Osiadła tam w 1939 roku. Początkowo, jako podejrzana o kontakty z komunistami, była przetrzymywana na wyspie Man. Po wojnie odwiedziła w Izraelu Maksa Broda, przyjaciela Kafki. Przekazała mu wiele cennych informacji o pisarzu. Zmarła w 1952 r. w Londynie.

-Śladów Dory szukałam także we Francji – opowiada Kathi. - I miałam niesamowite szczęście. Dotarłam do jej dziennika, który przez lata przechowywała pewna staruszka. Jednak nie ma tam notatek o Pabianicach.

Kathi Diamant przygotowuje książkę o ostatniej miłości Kafki. Praca będzie gotowa za rok. Ukaże się w USA, Anglii i w Niemczech. Nie zabraknie w niej zdjęć i informacji z Pabianic. Krótki pobyt Amerykanki w mieście nad Dobrzynką zakończyła wizyta na cmentarzu żydowskim. Kathi nie odnalazła nagrobka Frajdy Diamant, matki Dory, jednak to miejsce zrobiło na niej duże wrażenie.

Z miejscowego Urzędu Stanu Cywilnego Amerykanka zabrała ze sobą odpis aktu urodzenia Dory. Jest jednak nadzieja, że po Diamentach zostało w mieście więcej dokumentów.

- Przeszukam lokalne archiwa i informacje o Diamantach wyślę do Ameryki – twierdzi Robert Adamek. - Taka niesamowita historia może pomóc w promocji naszego miasta. To przecież zupełnie nieznana sprawa. Ciekawe jest także to, ze dotarła do nas aż zza oceanu – mówi kustosz.

Relację Piotra Polowego w Expressie ilustrują zdjęcia, które przedstawiają Kathię Diamant na ulicy Południowej w Pabianicach, przy której urodziła się Dora oraz poszukiwania nagrobka matki Dory na cmentarzu żydowskim


http://www.digplanet.com/wiki/Dora_Diamant


https://en.wikipedia.org/wiki/Dora_Diamant



***

Pabianickie muzeum odwiedził Zvi Diamant z Izraela, bratanek Dory, ostatniej miłości Franza Kafki. Jego dziadkiem był Aron Herszel, mieszkający z żoną Frajdą w naszym mieście na przełomie XIX i XX w. Rodzina Diamantów (Dymantów) zajmowała się tkactwem. Herszel i Frajda mieli pięcioro dzieci urodzonych w Pabianicach: Abrahama (ur. 1890), Dawida (ur. 1897) – ojciec Zvi Diamanta, Dorę (ur. 1898), Nachę (ur. 1903) i Ariego (ur. 1905). Po śmierci Frajdy, która została pochowana na pabianickim cmentarzu żydowskim, rodzina Dymantów opuściła ok. 1905 r. nasze miasto i osiedliła się w Będzinie. Tutaj Herszel ponownie zawarł związek małżeński z Gitlą Pariser, z którą miał pięcioro dzieci.

Córka Herszela, Dora (ciotka Zvi Diamanta), po zakończeniu I wojny światowej wyjechała do Niemiec i zamieszkała w Berlinie. Latem 1923 r. nad Morzem Bałtyckim poznała znanego pisarza Franza Kafkę, z którym była związana do jego śmierci (tj. do 1924 r.). Po utracie Franza, w latach 1926-1928 studiowała na akademii w Dὓseldorfie. Następnie postanowiła zaangażować się w ruch robotniczy. W 1929 r. wstąpiła do komunistycznej partii niemieckiej, gdzie pracowała w wydziale agitacyjno-propagandowym. Wkrótce poznała działacza komunistycznego Lutza Laska, z którym zawarła związek małżeński. W 1936 r. Dora wraz z mężem i córką opuścili nazistowskie Niemcy i wyjechali do Moskwy. Podczas czystek stalinowskich w 1938 r. Lask jako trockista został zesłany na Syberię. W 1940 r. Dora wyjechała ze ZSRR do Anglii. Tutaj, w Londynie , przeżyła okres Holocaustu. Po zakończeniu II wojny światowej odwiedziła nowo powstałe państwo Izrael. Wróciła do Anglii, gdzie zmarła w Londynie w 1952 r.

Brat Dory, Dawid, ożenił się w Będzinie z Gitlą  Auerbach, z którą miał troje dzieci . Żona i dzieci zginęli w czasie Holocaustu prawdopodobnie w Auschwitz. Po wojnie Dawid ożenił się z Bronką Besserglik pochodzącą z Częstochowy, którą poznał w Dachau. Z tego małżeństwa w 1947 r. w Monachium urodził się Zvi Diamant. W 1949 r. rodzina opuściła Niemcy i wyjechała do  Izraela. Tutaj Zvi ożenił się z Shoshaną Cohen, z którą ma czworo dzieci. Mieszka w okolicach Tel Awiwu. Jest dyrektorem działu marketingu w Hi-Tec Company. Zvi Diamantowi towarzyszył w Pabianicach tłumacz języka hebrajskiego Andrzej Pasternak. (Robert Adamek „Zvi-bratanek Dory”, Nowe Życie Pabianic nr 43/2006 r.)


Autor: Sławomir Saładaj


W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.

Zamknij