www.um.pabianice.pl
Pabianice znajdują się w aglomeracji łódzkiej. Stanowią zarazem centrum 120-tysięcznego powiatu. Funkcjonują tutaj najważniejsze dla społeczności instytucje i urzędy. Miasto liczy 58 tys. mieszkańców i obejmuje obszar 33 km2.

Kopernik

A pomniejsz czcionkę A standardowy rozmiar A powiększ czcionkę

Już na początku XIX wieku Pabianice i pobliskie Łaskowice trafiły na łamy prasy krajowej za sprawą Mikołaja Kopernika . Wtedy to poszukiwano antenatów genialnego astronoma.

W 1820 r. na komisję wojskową zgłosił się mieszkaniec Łaskowic o nazwisku Kopernik. Doktor Skulski, członek komisji dostrzegł w poborowym podobieństwo do astronoma, którego portret oglądał w Zamku Królewskim w Warszawie. O swoim odkryciu poinformował media – Gazeta Warszawska i Krakus. Po zapoznaniu się z doniesieniami prasowymi do Pabianic i Łaskowic przybył Roman Hubicki, sędzia trybunału cywilnego województwa kaliskiego. Rezultatem jego dociekań były „Uwagi nad doniesieniem pana Skulskiego o istnieniu rodziny Koperników w Łaskowicach”, które przekazał profesorowi Uniwersytetu Warszawskiego Adrianowi Krzyżanowskiemu. Profesor postawił hipotezę, iż zarządca „państwa pabiańskiego” wziął na wychowanie do Krakowa bystrego chłopczynę z Łaskowic – późniejszego ojca lub dziadka astronoma.

Rodowód Kopernika powrócił jeszcze w drugiej połowie XIX wieku w badaniach ks. Ignacego Polkowskiego, kanonika kapituły krakowskiej, którego wspomagał swoimi poszukiwaniami ks. Szlosman z Pabianic. Wówczas uważano także, iż ojciec uczonego jako pracownik kapituły przebywał w Pabianicach i zyskał wpływowych protektorów dla swojego syna. Jednocześnie wiadomości o domniemanych przodkach Kopernika dotarły do mieszkańców Łaskowic, którzy chętnie potwierdzali ich autentyczność, powołując się na rodzinne opowieści. W 1903 r. historyk, Maksymilian Baruch wykazał brak rzetelnych podstaw, aby mówić o „pabianickim” rodowodzie Kopernika. Jednak w wyniku nieporozumienia Pabianice otrzymały legendę, zamykającą okres „krakowski” swojej historii.

Twórca rewolucyjnej heliocentrycznej teorii uniwersum spotkał się z wielkim uznaniem pabianiczan. Jego imię nosi osiedle Pabianickiej Spółdzielni Mieszkaniowej (!973) i Szkoła Podstawowa nr 3 (!989) oraz ulica. W 1917 r. artysta malarz, Jan Szulc w północno-wschodnim alkierzu dawnego dworu kapituły krakowskiej (Muzeum Miasta Pabianic) wykonał polichromię przedstawiającą astronoma. W pobliżu ulicy Kopernika w osiedlu im. M. Kopernika znajduje się instalacja artystyczna upamiętniająca budowę osiedla w Roku Kopernikańskim. Składa się ona z kamiennej bryły, w której widnieje żółta kula otoczona metalową orbitą.

M. Baruch „O pochodzeniu Mikołaja Kopernika ze wsi Łaskowic” w: „Pabjanice, Rzgów i wsie okoliczne”, Warszawa 1903

Przed komisyą superrewizyjną powiatu szadkowskiego, do poboru wojskowego 1820 r. stawał popisowy ze wsi Łaskowice, nazwiskiem Kopernik. Członek komisyi, doktór medycyny Stanisław Skulski, czyni na miejscu uwagę o możliwem pochodzeniu łaskowickiego włościanina z tejże rodziny co i wielki astronom polski, a w przypuszczeniu tem utwierdza go okoliczność, iż rodzina Koperników osiadłą jest w Łaskowicach od niepamiętnych czasów.

Dzieląc się przy zdarzonej okazyi z ogółem swoim odkryciem, dr Skulski pisze: „Z Kalisza 10 kwietnia 1822 r. Z powodu wzmianki w Pszczółce Krakowskiej z r. b. o ojczyźnie Kopernika winienem współrodakom opisać następujące zdarzenie: W roku 1820, miesiącu lipcu, w powiecie szadkowskim, gdzie byłem członkiem komisyi superrewizyyjnej, złożonej z W. Rodziewicza, pułkownika i W. Gentza, komisarza wojennego województwa kaliskiego, stanęli przypisowi ludzie z dóbr Fabianickich, należących dawniej do kapituły krakowskiej. Na liście popisowey znaydował się włościanin, zwany Kopernik. Zapytany sołtys, jak dawno Kopernikowie istnieją w rzeczonych dobrach, odpowiedział, że od niepamiętnych czasów. Niech uczeni, a mianowicie badacze niemieccy, którzy nam z Westfalii chcą sprowadzić przodków naszego Kopernika, zastanawiają się teraz i porównają to rzetelne doniesienie, jak się im zdawać będzie; ja tylko jeszcze dodam, że widziany przeze mnie Kopernik miał taki sam rys twarzy i kolor oczu, jakiego widziałem w portrecie astronoma polskiego w zamku królewskim w Warszawie.” (Krakus, 1822, z 23 kwietnia; Gazeta Warszawska, 1822, z 29 kwietnia)

Powyższem doniesieniem zainteresował się bliżej Roman Hubicki, sędzia trybunału cywilnego województwa kaliskiego. Postanowiwszy zbadać rzecz na miejscu, zjechał umyślnie do Pabianic i Łaskowic i oto czego dowiedział się u źródła: „że w dobrach rządowych Pabijanice, dawniej do kapituły krakowskiej należących włościanie nie mają rodzinnych nazwisk, tylko te z placów posiadanych nabywają. Przykład naylepiej to objaśni. Połóżmy, że na placu pod liczbą 6 od kilkuset albo kilkudziesięciu lat zamieszkała rodzina „Wołowców”, z których ostatni Piotr Wołowiec, po zgonie pierwszej swey żony, ożenił się z wdową Anną Walczakową, z placu pod liczbą 10, dokąd z widoków własnych spod liczby 6 przeniósł się pod liczbę 10 mieszkania drugiey swey żony; - od chwili przeniesienia się ów Piotr Wołowiec przybiera na tym placu nowe nazwisko Piotra Walczaka, a obeymujący po nim plac pod liczbą 6 daymy na to „Augustyn Sobczak” przybierze placowe nazwisko i zwać się będzie „Augustyn Wołowiec”. - Stawiony 1820 r. w Szadku przed komisyą delegacyjną do superrewizyi, ów mniemany Kopernik był rodem z Łaskowic, wsi do Pabijanic należącey, z placu Kopernóg. Po naocznem obeyrzeniu placu tego i przekonaniu się o tey prawdzie od mieszkańców wsi Łaskowic, z powrotem do Pabijanic, szukałem w Archiwum Ekonomicznem dawnych inwentarzy i z tych przekonałem się, że z roku 1653 był w Łaskowicach na tym placu „Paweł Kopernóg”; roku 1683 - „Wach Kopernóg”; r. 1737 - „Wawrzyniec Kopernóg”; 1753 r. - „Piotr Kopernóg”; r. 1768 - „Kopernag”; w późniejszych zaś inwentarzach znalazłem na tymże placu nazwisko „Kopernóg”, ale z litery „o” poprawione było „i” czyli czytać się dało nazwisko Kopernig przez „g”, które w wymówieniu brzmi jakby przez „k” pisane było Kopernik. - Z tego wywodu czerpać się daje to jawne przekonanie, że do superrewizyi w r. 1820 przedstawiony w Szadku włościan z Łaskowic miał nazwisko Kopernogi z placu, a nie Kopernika rodziny.

Pan Skulski w pierwszym zapędzie, chcąc w przedstawionym włościanie znaleźć świeży dowód istnienia dotąd w Polsce rodziny Koperników, rysy nawet twarzy i kolor oczu porównał z portretem astronoma Kopernika w zamku królewskim w Warszawie widzianym. Zbytnie wzniesienie myśli i wczesny płód wyobraźni! które poprzedzić była powinna uwaga i przekonanie: że w mowie będący włościan zstępuje w prostey linii od którego z braci Mikołaja Kopernika, astronoma, alboli też z przodków tegoż. - Chociażby nawet przypuścić, że szczep jaki z rodziny Koperników istniał w Państwie Pabijanickim i dał w wsi Łaskowicach nazwisko placowi, który potem z Kopernika na Kopernogę w inwentarzach przeistoczone było; przecież i w tem dopuszczeniu wyobraźnia podobieństwa rysów rodzinnych, przez p. Skulskiego w owym włościanie upatrzonych, znikać musi po zgłębieniu: iż skoro włościanie w Państwie Pabijanickim z placów przybierają nazwiska, ile się wypadków od 1473 r. (epoki urodzenia astronoma Kopernika), a przynajmniej od r. 1653 (czasu przeze mnie z inwentarzy wynalezionego znaydowania się placu Kopernogów we wsi Łaskowicach) do 1820 r. wydarzyć mogło; gdzie, albo plac ten z następców osierociał i innym włościanom toż nazwisko przybierającym osadzony – albo, małżonka którego z Kopernogów z utratą pierwszego męża weszła w powtórne związki małżeńskie z włościanem innego nazwiska i dała temuż Kopernogi nazwisko.”

„Po takiem rozebraniu – mówi dalej Hubicki – rysy rodzinne przedstawionego włościanina możnaż porównywać z rysami twarzy Mikołaja Kopernika astronoma przed trzema wiekami żyjącego? Czyliż takie doniesienia nie mogą stworzyć pola do nowych utarczek o miejscu urodzenia tego sławnego męża?... Na początku wieku siedemnastego wedle metryk kościelnych w samem miasteczku Pabijanicach znajdowała się rodzina Koperków, Koperików; bydź zatem może, że w wieku czternastym lub piętnastym który z kanoników zarządzający dobrami Pabijanice jednego z Kopernogów, Koperków, lub Koperików zabrał z sobą do Krakowa, a z udziałem stosownego wychowania wzniósł nową rodzinę, od którey nieśmiertelney sławy Mikołay Kopernik astronom zstępuje”.

Co do ostatniego przypuszczenia autor zastrzega się, że są to domysły, których „nigdy jednak za pozór do prawdy nie podaje …. myśli z wszelkich dowodów ogołocone, pozory, z których tyle tylko wyczerpnąć można pewnego, ze rodziny Kopernogów, Koperków istniały w Pabijanicach”.

Owoc tych sumiennych poszukiwań opatrzony licznymi przypiskami, dotyczącymi życia wielkiego astronoma i przeszłości dóbr pabianickich, Hubicki ukończył w lipcu 1822 r. i pod tytułem: „Uwagi nad doniesieniem pana Skulskiego o istnieniu rodziny Koperników w Łaskowicach” odczytał profesorowi warszawskiego uniwersytetu, Adryanowi Krzyżanowskiemu, skrzętnemu zbieraczowi materyałów do żywota Kopernika.

Po upływie ośmiu lat ukazała się w pismach następująca odezwa ( Kuryer Polski z r.1830, nr 167): „Prośba do miłośników rzeczy oyczystych. Utrzymuje się podanie, że rodzina Koperników wyszła ze wsi Łaskowice, leżącey blisko miasta Pabianice, w dawnym województwie sieradzkiem, należącey kiedyś do kapituły krakowskey. Jeden z członków tey kapituły miał z rzeczoney wsi wziąć w swą opiekę i w Krakowie wychować chłopczynę, który się nazywał Kopernik. Ten wybraniec dobroczynnego kapłana zostawszy potem obywatelem krakowskim, mógł być dziadem lub oycem astronoma naszego … Zanosimy prośbę do miłośników rzeczy ojczystych, aby wiadomość jaką mają lub wynaleźć mogą o pochodzeniu Koperników ze wsi rzeczoney Łaskowice, a którą można wydobyć z dawnych archiwów domowych lub kościelnych, lub ziemskich, lub nawet grodzkich, przesłać raczyli do biblioteki uniwersytetu warszawskiego...”

Domyslił się Hubicki, iż autorem odezwy jest Krzyżanowski. Przesyła więc profesorowi odczytane mu dawniej „uwagi” wraz z pismem z dnia 12 lipca 1830 r., zawierającem te słowa:

„Spostrzegłem w tey odezwie, iż uwagi moje w innem świetle publiczności przedstawiono, a w obawie, abym nie uchodził za twórcę wieści z dowodów ogołoconych, widziałem się w konieczności exemplarz pracy mojej przesłać do Biblioteki przy Uniwersytecie Warszawskim założoney. Chociaż pracę tę dla braku pod ręką dowodów za niedojrzałą uważam, z tych jednak samych co wyżey pobudek posyłam drugi exemplarz na ręce WPana Dobr. z prośbą , iżbyś takowy złożyć raczył w bibliotece przy tamecznym uniwersytecie”.

W odpowiedzi prof. Krzyżanowski, przyznając się do autorstwa bezimiennej odezwy, wyraża Hubickiemu uznanie za jego „uwagi” i sam przyznaje, że”podanie o Pabijanicach, tak jak WWP. D. sam wybornie dowodzisz „nie ma zasady”. Zapomina przytem Krzyżanowski, że to on właśnie, a nie kto inny, osobiste przypuszczenie Hubickiego przerobił na „podanie”.

Szczególne jednakże upodobanie miał uczony profesor do stwarzania podań, jak widać z życiorysu Kopernika, gdzie następujący znajduje się ustęp:

„Do tego okresu (!431-1450) trzeba odnieść podanie, iż dziadowi astronoma naszego nie były obce Pabianice, dokąd miał się udawać na zaprowadzone do tego miasteczka przez króla Jagiellona czeskie nabożeństwo, użyty będąc do pewnych poruczeń przez kapitułę krakowską, do której dobra pabianickie należały... Wieś Łaskowice jest ojczyzną żyjącej jeszcze dotąd rodziny kmiecej Kopernogów lub Kopernigów, której nazwa mogła być pochwycona, jak to się zdarza między naszym ludem, od Koperników krakowskich, gdy ci przebywali w dobrach pabianickich ( Adryan Krzyżanowski, Mikołaja Kopernikaa wspomnienie jubileuszowe, Warszawa, 1843: Kopernikijana, t. II, str.106)”

I to drugie „podanie”, sprowadzające Koperników z Krakowa do Pabianic tyleż ma podstawy co i pierwsze, wyprowadzające rodzinę astronoma z Pabianic do Krakowa; oba bowiem są płodem wyobraźni profesora Krzyżanowskiego.

Sprawa pochodzenia Kopernika z Łaskowic ucichła na czas dłuższy. Zajął się na nowo tą kwestyą pilny bio- i bibliograf astronoma, ks. Ignacy Polkowski, późniejszy kanonik kapituły krakowskiej. - Uwagę uczonego historyka zwróciła wzmianka Krzyżanowskiego o Łaskowicach w życiorysie Kopernika, własnoręczna notatka ks. biskupa Łętowskiego na tymże życiorysie i doniesienie doktora Skulskiego.

„W marcu roku bieżącego (1871 r.) - pisze ks. Polkowski – udałem się z prośbą do ks. wikaryusza z Pabianic, ażeby przepatrzył księgi kościelne z lat dawnych, czy w nich nie znajdzie się jakiej wiadomości o Kopernikach …. Jakoż po upływie kilku miesięcy ks. Szlosman w korespondencyi z Pabianic obszerny podał artykuł o Kopernikach, zamieszkałych w Łaskowicach”.

Uprzednio jednak ks. Szlosman zwrócił się do W. A. Maciejowskiego, którego bałamutne informacyje znajdujemy we wstępie do rzeczonego artykułu:

„Historycy nasi przyjęli – pisze autor na podstawie wiadomości otrzymanych od Maciejowskiego – że dziad astronoma Mikołaj Kopernik, także Mikołaj, przybył w r. 1396 z Czech do Krakowa, że tenże był używany przez kapitułę krakowską do posług dóbr pabianickich, że jeździł często z Krakowa na jarmarki do Pabijanic, że był powroźnikiem, a nawet oskarżają go o husytyzm”. - Po tym błędnem założeniu następują osobiste wywody autora, pozbawione wszelkiej rzeczywistej podstawy. - „Podług wszelkiego prawdopodobieństwa – rozumuje ks. Szlosman – przypuścić trzeba, że jeżeli kapituła krakowska używała Kopernika do załatwiania interesów swych w dobrach pabianickich, znać go musiała jako dobrego katolika. Cudzoziemiec w owe czasy wątpić należy, aby mógł sobie zjednać tak prędko zaufanie kapituły krakowskiej. Stąd radzibyśmy widzieć, gdyby uczeni nasi wertując pozostałe papiery kapituły krakowskiej z czternastego wieku, mogli udowodnić, że Kopernik nie z Czech, ale z ziemi sieradzkiej, dóbr pabijanickich, a należących do kapituły krakowskiej przybył do Krakowa. Tu w Pabianicach poznano Kopernika, oceniono jego cnoty, polecono go kapitule krakowskiej do załatwiania interesów, a z czasem może i osiadł w Krakowie. Jego ojciec mógł być ekonomem lub rządcą zamku pabijanickiego, a syna lepiej wychowawszy polecił kapitule krakowskiej”.”Ślady twierdzenia naszego pozostały w aktach kościoła pabijanickiego i w tradycyi żywej ostatniego z żyjących jeszcze do dziś dnia Wojciecha Kopernoga”.

Następuje faktyczna część artykułu, którą ks. Polkowski streścił w następujących słowach: „Ks. Szlosman wylicza od roku 1624 do obecnej chwili aż sześćdziesięciu z imienia i nazwiska Koperników, wszystkich z Łaskowic parafii Pabijanickiej , wylicza ich li tylko na mocy akt kościelnych i to z taką skrupulatnością, że dosłownie wypisuje metryki ich, bądź urodzenia, bądź zaślubienia, bądź wreszcie zejścia. Trzymając się ściśle ortografii, podług której zapisane były nazwiska Koperników w księgach kościelnych, pisze albo raczej przepisuje to nazwisko raz Kopernik, inną razą Kopernok lub Kopernog, a że to nazwisko jedno i to samo było mimo tak odmiennej pisowni, to przekonywamy się stąd, że jeden i ten sam Kopernik w akcie ślubnym inaczej zapisany, w akcie gdy stawa jako ojciec dziecięcia inaczej, i znowu gdy stawa jako świadek lub ojciec chrzestny raz jeszcze inaczej.

„Najdawniejsza wzmianka o Kopernikach, jaką znalazł ks. Szlosman w aktach kościelnych, jest z roku 1624, a tyczy się Pawła Kopernika, który zapisany jest jako świadek przy ślubie Sebastyana Molitora i Anny Stasiówny. Syn jego, Wawrzyniec, w roku 1637 zaślubił Annę Burdziankę, z której ma trzech synów i sześć córek. Ks. Szlosman podaje szczegółowo daty narodzenia każdego z dzieci Wawrzyńca Kopernika. - Jednocześnie z rzeczonym Pawłem Kopernikiem w roku 1626 występuje inny Kopernik Walenty. Czy ten Walenty był bratem czy synem Pawła, tego, pisze ks. Szlosman, z ksiąg kościelnych dojść nie można; podawszy tylko dosłownie akt ślubu tego Walentego, metryki urodzenia dzieci jego i wnuków, przechodzi w nieprzerwanym porządku siedm pokoleń po owym Walentym Koperniku i dochodzi do ostatniego żyjącego dziś Kopernika imieniem Wojciech. Na tym Wojciechu gaśnie zupełnie nazwisko Koperników Wojciech bowiem Kopernik alias Kopernóg jest wdowcem, ma lat 73 i nie zostawia potomka linii męskiej.

„O tym żyjącym dziś Wojciechu ks. Szlosman w końcu korespondencyi swej pisze te słowa: „Wojciech Kopernóg, zapytany przeze mnie wobec kilku ludzi, czy pamięta ojca, a może i dziadka swego, a nie wiedząc w jakim celu pytam go o to, odrzekł, że znał dobrze dziadka swego. Już miał z górą lat dwadzieścia, kiedy dziadek umarł. Tenże dziadek, Marek, opowiadał często, ze w Toruniu urodził się, zamieszkał i umarł Kopernóg z ich familii, który był człowiekiem uczonym i znanym w świecie. (Oczywiście mówił tu o Mikołaju Koperniku). I dalej mówił, że dziadek jego Marek oświadczył dzieciom i wnukom, że to od ojca i dziadka swego słyszał.”

Ks. Polkowski dowodzi, ze jakkolwiek nazwisko Koperników zamieszkałych w Łaskowicach tak rozmaicie w dokumentach się pisze: Kopernik, Kupernig, Kupernok lub Kopernóg, jednakowóż jest to jedna i ta sama rodzina Koperników; albowiem w owych czasach ortografia nie była ustalona. - Ze szczegółów zaś podanych przez ks. Szlosmana wyprowadza między innemi wniosek: „że ta żyjąca w Łaskowicach familia Koperników była spokrewniona z astronomem naszym, to dowodzi niepodejrzane świadectwo żyjącego dziś Kopernika, który z ustnej familijnej tradycyi przechował wiadomość, że w bardzo dawnych czasach jeden z familii urodził się w Toruniu i był wielce uczonym w świecie człowiekiem”.

Niestety świadectwo to wydaje nam się więcej niż podejrzanem. Weźmy pod uwagę, że niezwłocznie po ogłoszeniu przez d-ra Skulskiego w 1822 r. jego odkrycia udał się do Łaskowic sumienny badacz, Hubicki. Gdyby jakakolwiek istniała tradycya w rodzinie Kopernogów o sławnym przodku, pierwszy o tem dowiedziałby się jeśli nie Skulski, to w każdym razie Hubicki, zwłaszcza że badając rzecz na miejscu, musiał właśnie rozmawiać z owym ostatnim potomkiem rodziny, Wojciechem, który wówczas liczył 20 lat a może i z jego ojcem, jeśli jeszcze żył. Zasłyszawszy coś o tego rodzaju podaniu, nie omieszkałby Hubicki powtórzyć w swoich „Uwagach” tak ważnego szczegółu. Stąd wniosek oczywisty, że tradycya o sławnym przodku w rodzinie Kopernogów łaskowickich przedtem nie istniała żadna, a jeśli w chacie włościańskiej zaczęły krążyć wieści o znakomitym pradziadku, to te niezawodnie pojawiły się z zewnątrz, to jest od osób, które z pism i artykułów dziennikarskich wierzyły dowodzeniom d-ra Skulskiego i prof. Krzyżanowskiego i treść ich rodzinie Kopernogów opowiadały.

Przytoczone zaś w artykule ks. Szlosmana słowa Wojciecha Kopernoga, że „dziadek jego Marek oświadczył dzieciom i wnukom, że to od ojca i dziadka swego słyszał” uważamy za niewinne kłamstwo poczciwego kmiotka, chcącego umocnić wiarę otoczenia w sławne swe pochodzenie. Wszak o tem podaniu nie wspomniał ani słowa włościan, gdy mając lat dwadzieścia stawał przed komisyą superrewizyjną i w jego obecności doktór Skulski zasięgał u sołtysa wiadomości , jak długo Kopernogi mieszkają w Łaskowicach.

Na tej wątłej podstawie istniejącej jakoby tradycyi familijnej w rodzinie łaskowickich Kopernogów osnuł ks. Polkowski daleko sięgające wnioski. Jakkolwiek podajemy w wątpliwość a nawet przeczymy istnieniu rzeczonej tradycyi, atoli dla całości rozbieranego przedmiotu przytaczamy rozumowanie ks. Polkowskiego:

„Z tych opowieści o Kopernikach łaskowickich następujące nasuwają się pytania: kiedy przybyli do Łaskowic? Skąd? Kto był ich protoplastą? Cel ich tu pobytu i jaki wszystko ma związek z wielkim astronomem? Gruntownie i dokumentnie odpowiedzieć na te pytania prawie niemożliwą jest rzeczą, a to z braku autentycznych dowodów. Mając jednakże tu i ówdzie pewne dane, cośkolwiek odpowiemy na zadane sobie pytania. Podług notaty ks. biskupa Łętowskiego, nazwisko Koperników w Łaskowicach odnalezione jest w roku 1627, podług dokumentów podanych przez ks. Szlosmana spotykamy się po raz pierwszy z rzeczonym nazwiskiem nieco wcześniej, bo roku 1624; a więc obaj badacze mniej więcej w zbliżonych do siebie latach odkrywają Koperników jako mieszkańców wsi Łaskowice. Przed rokiem 1624 ks. Szlosman nie mógł znaleźć w tych źródłach, jakie miał pod ręką, to jest w aktach kościelnych żadnego Kopernika dla tej prostej przyczyny, ze akta pabianickie sięgają dopiero roku 1620; poprzednie zaś, jak pisze ks. Szlosman, spaliły się, to bardzo naturalne następstwo. Ale ks. biskup Łętowski, wiedząc z dokumentów kapituły krakowskiej, ze dobra pabianickie, do których należy wieś Łaskowice, nadane były kapitule krakowskiej jeszcze za Władysława Hermana roku 1084, mając przed sobą dokumenta od XV-go wieku, w których często jest wspominana wieś Łaskowice i jej mieszkańcy; gdyby tam więc mieszkali Kopernikowie przed siedemnastym wiekiem, pewnie by ich odszukał i wiadomości o nich interesującym się sprawą Kopernika chętnie udzielił. Snać nie było tu Koperników przed wspomnianą epoką. A że obie daty tak ks. biskupa Łętowskiego, jak i ks. Szlosmana dziwnie się z sobą zgadzają, a nawet i imię Pawła zdaje się być jedno i to samo, na przybycie więc Kopernika jakiegoś, czy Koperników do Łaskowic, można naznaczyć epokę między rokiem 1600 a 1624.

„Drugie pytanie skąd tu przybyli? Długo zastanawiać się nie potrzeba i krótko odpowiedzieć, że z Krakowa. Wątpliwości żadnej nie ulega, że protoplasta wszystkich Koperników, Mikołaj, zyskał prawo obywatelstwa krakowskiego w roku 1396. Od tego roku zacząwszy spotykamy się w aktach urzędowych z Kopernikami w Krakowie, we Lwowie, w Toruniu, w Olkuszu; spotykamy z bogatymi mieszczanami, z uboższymi, z rzemieślnikami nawet, dokładnej ich genealogii nie mamy, ale wiemy, że Mikołaj Kopernik, ojciec astronoma, pochodzący w prostej linii od owego Mikołaja obywatela krakowskiego, zostawiwszy dwóch synów, Andrzeja i Mikołaja, obu poświęconych stanowi duchownemu, a stąd zmarłych bezpotomnie, prokreacyę rodową na sobie zakończył, a zatem Kopernikowie z Łaskowic od tego Mikołaja pochodzić nie mogli. Inni zaś Kopernikowie, których widzimy w Krakowie i Lwowie, już dziś nie ma wątpliwości, że także pochodzą od owego protoplasty Mikołaja, obywatela krakowskiego, a stąd krewni są ojca astronoma.

Ponieważ gniazdo tej rodziny Kraków był, ponieważ w Krakowie mieszkali właściciele dóbr pabijanickich, to jest kapituła krakowska, za jej prawdopodobnie wiedzą któryś z Koperników krakowskich może właśnie ów Paweł wspomniany przez ks. biskupa Łętowskiego i ks. Szlosmana na początku XVII wieku przenosi się do Pabijanic i tam jako rolnik osiada i od niego oto rozradza się ta familia, blisko trzy wieki mieszka w Łaskowicach i przechowuje tradycyę rodową, że z ich to familii był wielki mąż astronom Mikołaj Kopernik. Ubóstwo Koperników łaskowickich, stan ich włościański nie wstydzi ich, bo to były tylko okoliczności czasowe i lokalne; za to żyją pamięcią aż do dni dzisiejszych i przechowują tradycyę rodową, droższą nad wszelkie bogactwa, cenniejszą nad wszelkie zaszczyty i tytuły, i powtarzają rodzice dzieciom z pokolenia w pokolenie, że krewniak ich był najuczeńszym mężem wieku swego”.

Taki był pogląd ks. Polkowskiego na zajmującą nas kwestyę. Wobec zaś uwagi d-ra Skulskiego, że widziany przez niego popisowy w r. 1820 miał te same rysy twarzy, jakie uwiecznione zostały na portrecie astronoma w zamku królewskim w Warszawie, zapragnął ks. Polkowski zestawić portret ostatniego jakoby potomka Koperników z Łaskowic z portretami jego praojców. Wystarawszy się tedy o fotografię Wojciecha Kopernoga, udzielił jej redakcyi wychodzącego wówczas w Warszawie pisma ilustrowanego „Wieniec”.

W jednym z numerów tego pisma pojawiły się obok siebie trzy wizerunki: Mikołaja ojca astronoma, Mikołaja astronoma i Wojciecha Kopernoga, włościanina łaskowickiego. Artykuł objaśniający wizerunki napisał ks. Polkowski , powtórzywszy w skróceniu treść swej rozprawy „Jeszcze o Koperniku” i znajdując „że żyjący Kopernik ma podobne rysy twarzy do ojca astronoma i do samego Kopernika”.

Zbytecznym nam się wydaje zbijać poszczególne wywody ks. Polkowskiego wobec błędnego, jak wykazaliśmy wyżej, założenia, o istnieniu jakoby tradycyi w rodzinie Kopernogów łaskowickich o sławnym i uczonym przodku.

Krytycznie kwestyę naszą rozpatrując, musimy się liczyć z następującymi faktami:

  1. Protoplasta wszystkich Koperników, Mikołaj, przyjął w 1396 r. obywatelstwo miasta Krakowa i od tej pory rodzinę Koperników znajdujemy w Krakowie.

  2. Kapituła krakowska od końca XI wieku była w posiadaniu włości pabianickiej, w skład której wchodziła wieś Łaskowice.

  3. W pomienionej wsi Łaskowice istniała przynajmniej od XVII w. rodzina włościańska nazwiskiem Kopernóg, która niedawno dopiero wygasła; w Pabianicach zaś także w XVII w. istnieli mieszczanie: Koperkowie, Koperikowie.

Powiązać z sobą te trzy fakty – nawet przyjmując dowodzenie filologiczno-historyczne o tożsamości nazwisk Kopernik i Kopernóg – powiązać je w ten sposób, ażeby we włościanach łaskowickich znaleźć tę sama rodzinę, z kt& oacute;rej pochodził wielki polski astronom, uważamy za zadanie zbyt śmiałe, a wszelkie wnioski w tej kwestyi za domysły pozbawione faktycznej podstawy.

Temat „pabianickiej” rodziny Kopernika pojawił się także w książce Janiny Siwkowskiej „Kochanek Justyny w Warszawie: zbiór szkiców o dawnej Warszawie oparty na dokumentach”, Warszawa 1967.

Rodowód Mikołaja Kopernika i wywód jego nazwiska

W rozwoju spraw kopernikowskich w Warszawie, zamkniętych w pierwszych trzech dziesiątkach lat zeszłego stulecia, a związanych z wystawieniem pomnika Kopernikowi – poczesne miejsce zajmuje zainteresowanie się postacią wielkiego astronoma nie tylko od strony jego nauki, ale również i od strony jego życia, pochodzenia, więc i rodziny, z czym, rzecz jasna, wiąże się i zagadnienie pochodzenia nazwiska.

Najgorliwszym w poszukiwaniach był znany matematyk Adrian Krzyżanowski (1788-1852), od roku 1821 profesor Uniwersytetu Warszawskiego, od 1827 członek Towarzystwa Warszawskiego Przyjaciół Nauk, z zajmowania się zaś osobą Kopernika znany jeszcze i jako stypendysta, pozostający na studiach w Paryżu.

Wśród materiału dokumentarnego, dotyczącego źródłowych badań Krzyżanowskiego nad wspomnianym wyżej zagadnieniem – znajduje się kilka ciekawych pozycyi z którymi warto się zapoznać.

Zanim się jednak z nimi zaznajomimy, spójrzmy na wyjątek odezwy, jaką do gazet warszawskich nadesłał z Pińczowa Jan Olrych Szaniecki, radca województwa krakowskiego, deputowany na sejm z okręgu stopnickiego, rozprawiając się w niej z uczonym niemieckim Humboldtem z okazji jego przemówienia wygłoszonego na zjeździe badaczy natury , odbytym w Berlinie w dniu 18 września 1828 roku

„Kopernik – pisał Szaniecki, objaśniając nazwisko astronoma – ma znaczenie, brzmienie i zakończenie polskie. Mamy roślinę Koper: mamy familie Koperskich, Koprowskich, Kopernickich, Kopernich, a więc i Koperników. W sąsiedztwie nawet mojem leży wieś Kopernia”

Nawoływał przy tym Szaniecki do zbierania wiadomości o życiu i rodzinie Kopernika, chcąc tej akcji, która by miała na celu wydanie dzieła o Koperniku, przewodniczyć.

Zajął się jednak tą sprawą od dawna zresztą jej się poświęcający Adrian Krzyżanowski,. (...)

Że zaś sprawa krzątania się dookoła „Żywota” Kopernika zaczęła przybierać na sile – informuje nas choćby anons-artykuł w nr. 143 „Kurjera Warszawskiego” z dnia 29 maja 1830 roku, gdzie czytamy:

„Wezwano wszystkie Redakcje pism perjodycznych Warszawy o umieszczenie następującego artykułu” „Prośba do miłośników rzeczy ojczystych”: Utrzymuje się podanie, że rodzina Koperników wyszła ze wsi Łaskowice, leżącej blisko miasta Pabjanice, w dawnem województwie Sieradzkiem, należącej kiedyś do kapituły krakowskiej. Jeden z członków tej kapituły miał z rzeczonej wsi wziąć w swą opiekę i w Krakowie wychować chłopczynę, który się nazywał Kopernik. Ten wychowaniec dobroczynnego Kapłana, zostawszy potem obywatelem krakowskim, mógł być dziadem lub ojcem astronoma naszego, ale nie mógł być samym astranomem. Ojciec bowiem astronoma naszego, obywatel krakowski, przeniósł się z krakowa do Torunia, gdzie przyjał obywatelstwo roku 1462 , w ośm lat po powrocie województw Pomorskiego, Malborskiego i chełmińskiego do korony polskiej, a r. 1483 umarł. Tu roku 1473 dnia 19 lutego urodził się mu się syn, Mikołaj Kopernik (znany z nieśmiertelnego dzieła „De Revolutionibus orbium coelestium” autor), i tu pod okiem rodziców wziął pierwotne wychowanie. Stąd nareszcie z już dobremi początkami nauk szkolnych był wysłany do Akademji Krakowskiej. Zwracając uwagę na te prawdy i daty historyczne, zanosimy prośbę do miłośników rzeczy ojczystych, aby wiadomość, jaka maja lub wynaleźć mogą o pochodzeniu Koperników ze wsi rzeczonej Łaskowice (& hellip;) przesłać raczyli do Biblioteki Warszawskiej”.

Odpowiedź „na Odezwę”mamy już 16 czerwca, w nr. 159 „Kurjera Warszawskiego”, gdzie jakiś W. podaje historię wsi Łaskowice, blisko miasta Pabianice – dawniej Fabianice zwanego – położonej. Podaje poza tym źródła, jak Liber Beneficiorum przez Jana Długosza za życia Kopernika sporządzoną, a w Kapitule krakowskiej w rękopisie leżącą, gdzie „zapewne znajduje się opis tych osadników tej włości, jeśli tedy Kopernik w niej się znajdzie, będzie zaspokojoną miłośnika rzeczy ojczystych ciekawość Jeśliby w późniejszych opisach dóbr duchownych kto chciał szperać, tedy są wizyty nakazane przez Syxta V Papieża od r. 1590 panującego, który ponowił nakaz spisania całkowitych funduszów kościelnych szczególniej co dóbr nieruchomych z wymienieniem włościan, ich powinności, załóg, domów, ogrodów”.

Dwukrotne wymienienie w prasie Pabianic- Fabianic nie mogło nie wywołać radosnych nadziei wśród publiczności warszawskiej, bowiem ten i ów dobrze miał w pamięci wyczytaną przed ośmiu jeszcze katy w „Kurjerze Warszawskim” wiadomość, że w Kaliszu „pomiędzy dostawionemi ludźmi do wojska polskiego znajdował się jeden nazywający się Kopernik z dóbr fabjanieckich”, gdzie to Kopernikowie istnieją – jak powiada tamtejszy sołtys - „od niepamiętnych czasów”... i że „ów dostawiony Kopernik ma taki sam rys twarzy i kolor oczu, jaki się znajduje w zamku warszawskim na portrecie sławnego astronoma Kopernika”.

Autor: Sławomir Saładaj

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.

Zamknij