www.um.pabianice.pl
Pabianice znajdują się w aglomeracji łódzkiej. Stanowią zarazem centrum 120-tysięcznego powiatu. Funkcjonują tutaj najważniejsze dla społeczności instytucje i urzędy. Miasto liczy 58 tys. mieszkańców i obejmuje obszar 33 km2.

Sędzia

A pomniejsz czcionkę A standardowy rozmiar A powiększ czcionkę

W Palestrze – piśmie adwokatury polskiej znaleźliśmy artykuł dr. Leszka Kani (Koszalin) poświęcony Stanisławowi Ochockiemu, pabianiczaninowi, szefowi sądownictwa wojskowego Okręgu Wileńskiego Armii Krajowej.

Stanisław Ochocki urodził się 12 czerwca 1907 r. w Pabianicach w rodzinie robotniczej. Ojciec był czynnie zaangażowany w robotniczy ruch rewolucyjny w latach 1905-1907. Zachowało się niewiele informacji z okresu jego dzieciństwa i wczesnej młodości. Wiadomo tylko, że po przedwczesnej śmierci ojca wielodzietna rodzina Ochockich żyła w nędzy i niedostatku. W latach 20. Stanisław Ochocki uczęszczał do znanego gimnazjum Bogumiła Brauna w Łodzi. W czerwcu 1927 r. uzyskał świadectwo dojrzałości i jeszcze tego roku podjął studia na Wydziale Prawa i Nauk Społecznych Uniwersytetu im. Stefana Batorego w Wilnie.

W okresie czteroletnich studiów uniwersyteckich ujawniły się najlepsze cechy charakteru S. Ochockiego. Brał żywy udział w akademickim ruchu korporacyjnym stając z czasem na czele „Bratniej Pomocy”. Zasłynął z odważnych wystąpień, porywających przemówień i cenionych inicjatyw. Od początku studiów uniwersyteckich dał się poznać jako przeciwnik autorytarnych rządów sanacyjnych. W ten sposób został jednym ze sławniejszych przywódców akademickich okresu międzywojnia w Wilnie. W 1931 r. S. Ochocki uzyskał dyplom magistra prawa, po czym został asystentem na Wydziale Prawa Uniwersytetu Wileńskiego. Jednocześnie studiował historię i filozofię, i odbywał aplikację sędziowską. W dalszych latach Stanisław Ochocki dał się poznać jeszcze z innej strony, nie tylko jako świetny mówca, ale także mistrz słowa pisanego. Publikował wiersze i krótkie formy prozatorskie w prasie literackiej. W 1934 r. objął stanowisko redaktora naczelnego „Dziennika Wilna” . Od tej pory datuje się jego sława polemisty i publicysty. Do anegdot przeszły jego polemiki ze znanym już wówczas pisarzem Stanisławem Cat-Mackiewiczem. W listopadzie 1935 r. S. Ochocki zdał z wynikiem celującym egzamin sędziowski i podjął pracę w sądownictwie. Prowadził głośne śledztwo przeciwko urzędnikom starostwa powiatowego w Wołożynie za nadużycia finansowe w związku z kampanią wyborczą, co nie spotkało się z aprobatą ówczesnych władz sądowych. Wybuch wojny zastał go na stanowisku sędziego śledczego Sądu Okręgowego w Wilnie z siedzibą w Lidzie.

Okres II wojny światowej na Wileńszczyźnie to bodaj najciekawszy i najbardziej dramatyczny okres w życiu Stanisława Ochockiego, podobnie jak olbrzymiej większości Polaków i kresowej inteligencji. Z zachowanych relacji świadków tamtych wydarzeń i badań specjalistów wojennych dziejów Wileńszczyzny wynika niezbicie, że S. Ochocki włączył się w nurt pracy konspiracyjnej już na jesieni 1939 r., początkowo pełnił obowiązki przewodniczącego sądu koleżeńskiego Ligi Wojennej Walki Zbrojnej. Po konsolidacji struktur podziemia zbrojenia i włączeniu ich do ZWZ-AK S. Ochocki najprawdopodobniej w połowie 1942 r. wszedł w skład wojskowego sądu specjalnego (WSS) podlegającego Komendantowi Okręgu Wileńskiego AK. Bez większego błędu można stwierdzić, że od początku 1943 r. Stanisław Ochocki mianowany podporucznikiem czasu wojny kierował podziemną służbą sprawiedliwości Komendy Okręgu i pełnił obowiązki osobistego doradcy prawnego Komendanta Okręgu Wileńskiego AK. W czasie okupacji korzystał z pseudonimów ”Justyn”, „Argus” i „Marek”. W tym czasie kierowany przez niego WSS wydał wiele wyroków śmierci, w tym m. in. na agentów Gestapo Danutę Wyleżyńską, Marianasa Padabasa, braci Niewiarowiczów, kolaborującego z hitlerowcami dziennikarza Czesława Ancerewicza, znanego pisarza Józefa Mackiewicza oraz licznych konfidentów litewskich i sowieckich służb specjalnych. W latach wojny żołnierze tzw. egzekutywy wileńskiego Kedywu AK wykonali w samym tylko Wilnie co najmniej kilkanaście wyroków śmierci orzeczonych przez Wojskowy Sąd Specjalny. Wobec braku materiału źródłowego, dających się zweryfikować relacji czy kompletnych materiałów śledczych i operacyjnych sowieckiego NKG i MBP nie można dziś jednoznacznie stwierdzić, czy ppor. S. Ochocki miał cokolwiek wspólnego z wydaniem wyroków śmierci na znanego literata Teodora Bujnickiego i 11-stu działaczy Związku Patriotów Polskich manifestacyjnie popierających sowiecką okupację Wileńszczyzny. Wyroki te zostały wykonane w listopadzie 1944 r. w ramach specjalnej akcji pod kryptonimem „Modrzew”.

Ppor. S. Ochocki był jednym z najbardziej zakamuflowanych członków ścisłego kierownictwa Okręgu Wileńskiego AK. Na co dzień pracując jak robotnik w fabryce drewniaków kontaktował się niemal wyłącznie z komendantem Okręgu. Pozwoliło mu to na zachowanie w tajemnicy swojej konspiracyjnej roli nawet wobec agentów NKWD-NKGB, którzy spenetrowali struktury podziemnego Okręgu Wileńskiego AK i zidentyfikowali kadrę dowódczą Okręgu i Delegatury Rządu na Kraj jeszcze przed nadejściem Armii Czerwonej w lipcu 1944r. Jesienią 1944 r. ppor. S. Ochocki wykonał z sukcesem misje nawiązania kontaktu z dowództwem Armii Krajowej w rejonie Warszawy. Jak można wnosić z posiadanych informacji, w listopadzie 1944 r. w porozumieniu z kierownictwem podziemia podjął on pracę w urzędzie Głównego Pełnomocnika PKWN w Wilnie ds. Repatriacji. Wobec masowych aresztowań kadry dowódczej Okręgu i praktycznej likwidacji przez NKWD-NKGB zorganizowanego podziemia zbrojnego zaprzestał także swojej działalności w listopadzie 1944 r. Wojskowy Sąd Specjalny. Tym samym na mocy upoważnienia Komendy Głównej AK nowy komendant Okręgu Wileńskiego AK uzyskał prerogatywy do samodzielnego decydowania o likwidowaniu agentów sowieckich służb specjalnych i osób szczególnie niebezpiecznych dla podziemia niepodległościowego.

W styczniu 1945 r. ppor. Ochocki został mianowany zastępcą Głównego Pełnomocnika Rządu Tymczasowego ds. ewakuacji ludności z Litewskiej SSR. Wobec zastosowanego na niespotykaną dotąd skalę terroru sowieckich służb bezpieczeństwa wobec polskiej inteligencji na konto ppor. Ochockiego należy m. in. zapisać udane wyekspediowanie do Łodzi i Torunia naukowców b. uniwersytetu w Wilnie, pełnych obsad wileńskich teatrów oraz tysięcy Polaków. Jako, że dysponował on przez kilka miesięcy samolotem transportowym ocalenie zawdzięczało mu wielu oficerów i żołnierzy AK oraz poakowskiego podziemia zbrojnego. W literaturze historycznej poświęconej repatriacji ludności polskiej z Kresów Wschodnich ppor. Stanisław Ochocki krzywdząco przedstawiany jest przez niektórych historyków jako cyniczny i żałosny kolaborant wysługujący się bez reszty Sowietom. Inni doceniają wprawdzie jego zasługi w ocaleniu przed represjami NKWD-NKGB tysięcy Wilnian, wiążą niesłusznie jego aresztowanie z wewnętrznymi tarciami personalnymi w łonie wileńskiego Związku Patriotów Polskich. Te co najmniej pożałowania godne opinie nie spotkały się się do tej pory z należytą reakcją wileńskiego środowiska. b. żołnierzy AK wobec braku powszechnej świadomości historycznej roli ppor. S. Ochockiego w strukturach wojskowych Polskiego Państwa Podziemnego na Wileńszczyźnie. Szczególnie zaś roli pełnionej w końcowej fazie likwidowania tych struktur przez sowieckie organy bezpieczeństwa.

Niestety, mimo doskonałego rozszyfrowania mentalności człowieka sowieckiego i idealnego wręcz zachowania pozorów lojalności wobec nowych okupantów ppor. Stanisław Ochocki został aresztowany w pierwszych dniach maja 1945 r. w ramach kolejnej fali masowych aresztowań żołnierzy AK i przywódców Polskiego Państwa Podziemnego na Wileńszczyźnie. Z przekazów pamiętnikarskich i ustnych relacji bezspornie wynika, że ppor. S. Ochocki został zidentyfikowany jako członek poakowskiego podziemia podczas nieudanej próby ewakuowania z Wilna ostatniego z dowódców Wileńskiego Okręgu AK mjr. Juliana Kulikowskiego ps. „Ryngraf”. Sowiecki aparat bezpieczeństwa trafnie uznał ppor. S. Ochockiego jako jednego z najgroźniejszych przywódców podziemia polityczno-wojskowego po formalnym rozwiązaniu Armii Krajowej. W dniu 12 grudnia 1945 r. po ciężkim śledztwie ppor. S. Ochocki został skazany wyrokiem Trybunału Wojennego MWD LSRR w procesie tzw. Drugiej Delegatury na karę 10 lat łagrów w procesie, w którym wydano wysokie wyroki na 16 działaczy podziemia niepodległościowego. Po ujawnieniu jego faktycznej roli w sądownictwie Armii Krajowej postępowanie karne przeciwko niemu zostało orzeczeniem Kolegium Wojennego Sądu Najwyższego ZSRR z 27 czerwca 1946 r. na powrót wznowione, po czym ppor. S. Ochocki został ponownie poddany okrutnemu śledztwu. W czerwcu 1948 r. wyrokiem Trybunału Wojennego MWD LSRR został on powtórnie skazany na karę 10 lat łagrów. Kwalifikacją prawną zarzucanych mu przestępstw przeciwko władzy sowieckiej były słynne artykuły 58-Ia i 58-II kodeksu karnego RSFSR, zaś przedmiotem zarzutów postawionych przez NKGB było zatajenie funkcji szefa WSS Okręgu Wileńskiego AK w czasie wojny, kontynuowanie antysowieckiej działalności podziemnej po „wyzwoleniu” Wileńszczyzny oraz nielegalne utrzymywanie kontaktów z komendantem Okręgu Wileńskiego AK mjr. Julianem Kulikowskim ps. „Ryngraf” i jego zastępcą -mjr. Stanisławem Heilmanem ps. „Wileńczuk”.

Stanisław Ochocki – jak można wnioskować z akt śledczych NKGB – w śledztwie zachowywał się niezwykle godnie. Nie wypierał się swojej prawdziwej roli w strukturach dowódczych Okręgu Wileńskiego AK, zaś swoimi wyjaśnieniami nie doprowadził do aresztowania innych osób. Jak można wnioskować, celowo przesunął w śledztwie datę objęcia funkcji sędziego WSS i szefa służby sprawiedliwości Okręgu Wileńskiego AK na początek 1943 r. , aby w ten sposób uniknąć powiązania go z orzeczonymi w latach 1941-1942 wyrokami śmierci na agentów NKWD i aktywistów ZPP w Wilnie. Mimo znanych umiejętności oprawców sowieckiego aparatu bezpieczeństwa nie przyznał się w toku wielomiesięcznego śledztwa do kontynuowania działalności podziemnej po wrześniu 1944 r. Kto wie, czy ta przemyślana taktyka nie uratowała mu życia. Ppor. S. Ochocki jako przedwojenny sędzia śledczy, prawnik i oficer podziemnej służby sprawiedliwości Armii Krajowej niemal automatycznie kwalifikował się do szczególnie eksterminowanej warstwy polskiej inteligencji. Notabene, w tym czasie w więzieniu na ul. Ofiarnej w Wilnie zamęczony został w śledztwie por. Mirosław Głębocki ps. „Cecylia”, „Wisińcza”, sędzia WSS i oficer kontrwywiadu Okręgu Wileńskiego AK, a przed wojna również sędzia śledczy Sądu Okręgowego w Wilnie. Umierał powoli wycieńczony torturami i gruźlicą w ociekającej wodą celi, do której enkawudyści regularnie wsypywali niegaszone wapno.

Po przejściu dwukrotnie więzienia śledczego, obozów etapowych w Mińsku i Juchnowie oraz łagrów w rejonie Workuty ppor. Stanisław Ochocki szczęśliwie powrócił w grudniu 1956 r. do Polski i osiadł w Olsztynie. Dzięki pomocy tamtejszych prawników, którym zresztą umożliwił po wojnie ucieczkę z Wilna, w 1957 r. został wpisany na listę Okręgowej Rady Adwokackiej w Olsztynie. Do 1964 r. wykonywał zawód adwokata w Ornecie, a następnie w Zespole Adwokackim nr 1 w Olsztynie. Przeszedł do historii tamtejszej palestry jako wybitny obrońca i specjalista w sprawach karnych, znakomity prawnik, świetny mówca i wyjątkowo prawy człowiek. Zmarł w dniu 2 lutego 1977 r. na atak serca podczas wykonywania obowiązków służbowych w Olsztynie, gdzie został pochowany. Pamięć o tym dzielnym człowieku jest nadal żywa w środowisku prawniczym Warmii i Mazur.


https://www.herder-institut.de/fileadmin/user_upload/quellen/Umsiedlung_der_Polen__1944-1947_/016_1_018_Ochocki_pl.pdf


Autor: Sławomir Saładaj


W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.

Zamknij