Nowe Miasto
A pomniejsz czcionkę A standardowy rozmiar A powiększ czcionkęW XIX wieku do starych Pabianic – miasteczka rolniczo-rzemieślniczego dołączona została osada fabryczna zwana Nowym Miastem, która powstała na terenie folwarku Pabianice. Później czyniono także starania, aby poszerzyć nową osadę o folwarki ”Zagurowszczyzna” i ”Na Górce” oraz wsie Pabianice i Karniszewice.
Równocześnie z regulacją Starego Miasta, na obszarze przyłączonego do miasta folwarku Pabianice powstawało Nowe Miasto jako osada fabryczna. Granicami Nowego Miasta były: na południe grunta wsi Jutrzkowice Poduchowne, wcinające się klinem w obszar miasta, na północy grunta wsi Karniszewice, dochodzące do ulicy Wodnej, a następnie w kierunku zachodnim do traktu lutomierskiego i wzdłuż tego traktu do ulicy Zamkowej, na zachodzie nowo utworzony folwark dzierżawny J. Fleischera i wieś Pabianice.
Z gruntów wcielonych do Pabianic w 1823 r. wydzielono 78 morgów 48 prętów na 202 place budowlane, 270 morgów 251 prętów na 107 ogrodów polnych, a 43 morgi 120 prętów zużyto na place i ulice. Dawne drogi przebiegające przez te grunta zostały skasowane, „aby ślad po nich nie został”, a na ich miejsce wytyczono pod nadzorem inżyniera wojewódzkiego Bernharda sieć nowych ulic.
Główną ulicą Nowego Miasta stała się ulica Szosowa. Dla przebicia tej ulicy i połączenia Starego Miasta z Nowym rozebrano część oficyn zamkowych. Były to duże murowane budowle, które ciągnęły się równolegle do fosy zamkowej. Po rozebraniu tych oficyn ulicę Szosową połączono z ulicą Zamkową, tworząc główną drogę komunikacyjną całego miasta. W późniejszych latach ulicę Szosową także nazwano Zamkową. Drugą ulicą łączącą obie części miasta była ulica Grobelna, zwana wówczas „drogą nad groblą”. Zarówno Grobelna jak i zamkowa przecinały rzekę Dobrzynkę, płynącą wówczas przez miasto dwoma korytami. W tych miejscach zbudowano na rzece drewniane mosty z barierami.
Sieć ulic Nowego Miasta tworzyły ulice: Saska (Piłsudskiego), Zwierzyniec (Okulickiego), Świętojańska, Nowa (Kilińskiego), Długa (Pułaskiego i Kościuszki), Ogrodowa (Narutowicza), św. Rocha, Złota (Kolbego), Tylna (Moniuszki) i Wodna (Partyzancka). Ulice nie były jednakowej szerokości. Najszerszą była ulica Zamkowa, najwęższą Saska. Ta ostatnia, aczkolwiek uważana wówczas za jedną z centralnych ulic miasta, liczyła zaledwie 12 łokci szerokości; inżynier Bernhard zastrzegł, ”że w przyszłości może być poszerzona”. Zabudowana była tylko jednostronnie, frontem do Starego Miasta; po prawej stronie znajdowały się ogrody. Jednostronną zabudowę posiadała też ulica Ogrodowa.
Centrum nowo utworzonej osady fabrycznej, a zarazem drugim centrum Pabianic stanowił Nowy Rynek i sąsiadujący z nim plac, przeznaczony pod budowę kościoła ewangelickiego. Usytuowany był niemal pośrodku terenu zabudowy, przy zbiegu ulic Zamkowej i Nowej (dziś skwer przy ulicy Kilińskiego). Rynek, place i ulice zostały splantowane. Na wykonanie tych robót Komisja Województwa Kaliskiego udzieliła magistratowi pożyczki w wysokości 500 złp i zobowiązała administratora dóbr Golcza do dostarczenia szarwarku z części Ekonomii Pabianickiej , w ilości 628 dni ciągłych i 290 pieszych.
Wydzielone pod zabudowę 202 place budowlane na Nowym Mieście liczyły od 50 do 72 prętów powierzchni, przy czym ich szerokość frontowa (od ulicy) nie przekraczała 5 prętów. Celem uzyskania zwartej zabudowy miasta ograniczono ilość przydzielanych placów i bardzo niechętnie oddawano jednemu osadnikowi 2 lub 3 sąsiadujące z sobą place. Do każdego placu dołączony był ogród polny liczący około 2 morgi 150 prętów. Ogrody te położone były poza terenem zabudowy (za ulicą Ogrodową) i tylko nieliczne place przy ulicy Saskiej miały ogrody w sąsiedztwie.
Na terenie dawnego młyna Grobelnego, położonego między korytami Dobrzynki, zbudowany został bielnik. Był to budynek drewniany na podmurowaniu, kryty dachówką, na 42 łokcie długi i na 19 łokci szeroki. Cały teren bielnika liczył 3 morgi 248 prętów. Tuż za bielnikiem wybudowano w 1824 r. kosztem rządu dom fabryczny, przeznaczony na mieszkania dla osiedlających się fabrykantów. Z placem znajdującym się przed domem fabrycznym sąsiadował Nowy Rynek i plac należący do kościoła ewangelickiego. Na ogród spacerowy wyznaczono obszar w sąsiedztwie zamku, miedzy korytami Dobrzynki i ulicą saską, liczący 882 pręty 32 stopy powierzchni.
Podobnie jak w innych miastach rządowych, osadnicy budowali swe domy według typowych projektów. Postawiono nawet warunek, że domy osadników muszą być wznoszone według „rysunku normalnego”. W centrum Nowego Miasta, a więc w okolicy Nowego Rynku, przy ul. Zamkowej i w początkowych odcinkach ulic dochodzących do Zamkowej (na tzw. placach rogowych) wolno było budować tylko domy murowane. Mimo to jednak Pabianice posiadały w tym okresie w większości zabudowę drewnianą.
Typowym dla budownictwa tego okresu był parterowy dom drewniany, około 30 łokci długi, z wejściem pośrodku i trzema oknami po obu stronach. Wejście na podmurowaniu, front domu wokół wejścia często ozdobny. Sień na przestrzał, z której prowadziły drzwi do czterech, a w bardzo małych domach do dwóch izb. Izby z frontu były duże, trzyokienne, przeznaczone zazwyczaj na pomieszczenie warsztatów. Izby mieszkalne od podwórza były znacznie mniejsze, dwuokienne. Rzadziej spotkać można było domy małe, o dwóch oknach, liczące 22 łokcie długości , posiadające zazwyczaj dużą izbę warsztatową po jednej stronie domu, a po drugiej dwie izby mieszkalne. Wejścia do wszystkich izb były bezpośrednio z sieni. Dachy kryte były gontami, ściany szczytowe często w tzw. pruski mur.
Najszybciej zabudowano część Nowego Miasta położoną bezpośrednio w sąsiedztwie Dobrzynki. Tutaj, przy ul. saskiej, zbudowali swoje zakłady najwięksi wówczas fabrykanci – Benjamin Krusche i Florian Mὕller. Na terenie dawnego browaru i gorzelni powstała pierwsza farbiarnia i suszarnia, a następnie dom rządowy. Na terenach dawnego młyna Łęczno urządzony został „folusz do płócien i magiel skrzyniasty”. Wszystkie te budowle „były jedną z przyczyn, które w przeciągu kilku lat ściągnęły do Pabianic znaczną liczbę rękodzielników i fabrykantów”.
Wobec szybkiego wzrostu liczby mieszkańców wzrastała równie szybko zabudowa miasta. Najszybciej zabudowano place przy ulicach Zwierzyniec, św. Rocha i Świętojańskiej. Tereny zabudowane, bądź przeznaczone pod zabudowę kończyły się rogatkami miejskimi, wystawionymi w 1826 r. Jedna z nich znajdowała się na Starym Mieście, na skrzyżowaniu ulic Piotrkowskiej i Widzewskiej (na początku traktu do Rzgowa), druga na Nowym Mieście u zbiegu szosy lutomierskiej i ul. Zamkowej.
Przy zakładaniu Nowego Miasta wyłoniła się konieczność wytyczenia cmentarza dla ewangelików. Ponieważ i cmentarz katolicki znajdował się przy „głównym trakcie”, postanowiono połączyć oba cmentarze i przenieść za miasto, na grunt kościelny przy drodze prowadzącej do Jutrzkowic. W zamian za grunty zabrane na cmentarze probostwo św. Mateusza otrzymało łąki między Dobrzynką a ul. Bugaj (teren dzisiejszych plantów miejskich).
Plan regulacyjny Pabianic z 1823 r. był jednym z ogniw ogólnego planu regulacji miast w Królestwie Polskim. Akcja zakładania osad włókienniczych przez rząd Królestwa stanowi świetny przykład planowania osiedli miejskich. Nowe Miasto w Pabianicach było jedną z wielu osad tego typu. Podobnie przebiegały regulacje szeregu osad włókienniczych w Zgierzu, Łodzi, Łęczycy. Rozplanowanie zakładanych osad o regularnych, geometrycznych formach zadziwia swą celowością i funkcjonalnością. Okres planowania tych osad, jak i jego realizacja to była świetna karta z dziejów planowania w Polsce.
Inaczej kształtowały się nowe osiedla zakładane obok istniejących już miasteczek, a inaczej osiedla powstające na terenach wiejskich. W drugim przypadku życie nowej osady skupiało się wokół jednego centrum, jakim był nowo założony rynek, przy którym budowano z reguły ratusz i kościół. Pabianice, podobnie jak Łódź czy Zgierz, były przykładem pierwszej formy – obok małego miasteczka rolniczego wyrastała nowa osada przemysłowa, zaludniona glównie przez emigrantów.
Miasto nie było jedną zwartą całością. Powstał sprzężony układ dwóch odrębnych miast – Starego i Nowego Miasta. Każde z nich rozwijało się wokół własnego centrum, które stanowił rynek, przy czym centrum Starego Miasta zaczęło z czasem tracić swe znaczenie na rzecz nowego centrum. Stare Miasto prawie do końca XIX wieku zachowało swe cechy miasteczka rolniczo-rzemieślniczego, wzrastało zaś dominujące znaczenie Nowego Miasta jako ośrodka przemysłu.
Zasadnicze prace regulacyjne przeprowadzone zostały w Pabianicach w latach dwudziestych XIX wieku. Szczegółowe jednak projekty założeń regulacyjnych realizowane były jeszcze przez kilkanaście następnych lat. Miastu przybywały coraz to nowe budowle. W 1830 r. zakończono budowę kościoła ewangelickiego. W 1833 r. władze miejskie przeniosły się do wyremontowanego zamku. W 1835 r. powstał przy ul. Tuszyńskiej dom dla starców i kalek. W 1837 r. sporządzone zostały plany budowy jatek rzeźniczo-piekarskich na rynku Starego Miasta i drewnianego ślachtuza (ubojnia) przy zbiegu ulicy Saskiej i Wodnej. W 1838 r. mieszkańcy miasta otrzymali ogród spacerowy przy ulicy Saskiej i św. Rocha. Ulicę Zamkową obsadzono drzewami, a po obu stronach urządzono aleje spacerowe. W 1845 r. miasto oświetlono 7 latarniami rewerserowymi (olejowymi) ustawionymi wzdłuż ulicy Warszawskiej i Zamkowej. W 1850 r. na rynkach Starego i Nowego Miasta wybudowano 5 studzien publicznych.
Już w 1841r. starozakonni mieszkańcy Pabianic zwrócili się do Warszawskiego Rządu Gubernialnego o zatwierdzenie planu budowy drewnianego domu modlitwy. Władze wyraziły zgodę tylko na budowlę murowaną, którą wzniesiono w 1847 r. przy ulicy Bóźnicznej, na końcu Starego Miasta. W Pabianicach nigdy nie istniał rewir dla Żydów. Oficjalnie nie wolno im było mieszkać w rynkach i przy ulicach sąsiadujących z kościołem katolickim, ale zakaz ten nie był w Pabianicach przestrzegany. Dzielnicą zakazaną dla osiedlania się Żydów było Nowe Miasto, gdzie zaczęli się osiedlać dopiero po roku 1840. Wywołało to ostry protest ze strony miejscowych fabrykantów (np. Kruschego), którzy żądali, by w myśl ukazu Mikołaja I z 1846 r. osiedlający się Żydzi posiadali zgodę władz. Wystąpiono też z żądaniem wytyczenia rewiru żydowskiego i w 1859 r. sporządzono nawet jego projekt (miał być położony po obu stronach ulicy Bóźnicznej i Tuszyńskiej, na krańcach miasta, za rogatkami). Wskutek wyraźnej niechęci władz miejskich, a następnie reformy Wielopolskiego, wprowadzającej równouprawnienie Żydów, sprawa ta stała się nieaktualna.
Rozwój przemysłu włókienniczego sprawił, że już w 16 lat po urządzeniu Nowego Miasta powstał problem zwiększenia obszaru Pabianic przez przyłączenie nowych terenów. Inicjatywa w tej sprawie wyszła od mieszkańców i władz miejskich. W 1840 r. władze municypalne Pabianic przesłały do komisarza obwodu sieradzkiego protokół z prośbą o przyłączenie do miasta folwarku „Zagurowszczyzna” i części wsi Karniszewice. W porozumieniu z mieszkańcami Nowego Miasta, władze miejskie pragnęły zakupić te tereny na rzecz Kasy Ekonomicznej, podzielić je na ogrody polne i działki budowlane. Prośbę swą motywowali tym, że większość placów budowlanych została już rozdzielona i zabudowana. Również wszystkie ogrody zostały do roku 1824 przydzielone osadnikom, zaś nowi przybysze nie chcieli obejmować działek budowlanych nie posiadających ogrodów.
W razie uzyskania zgody rządu planowano zamienić ogrody po obu stronach szosy na 150 działek budowlanych. Za zabrane użytkownikom ogrody miano przydzielić im inne, na terenach nowo przyłączonych. Zaprojektowano również wybudowanie na nowo przyłączonych terenach domu zajezdnego. Sprawę przedstawiono jako pilną, gdyż właściciel folwarku, Zagurowski, sam zamierzał skolonizować folwark i podzielić na działki budowlane. Zahamowałoby to zupełnie dalszą planową rozbudowę miasta.
Wydaje się, że projekt ten nie został przez władze zaaprobowany, w każdym razie w aktach brak jakiegokolwiek śladu jego realizacji. W rezultacie starań własnością miasta stał się jedynie obszar 84 mórg 212 prętów z odpadków leśnych leśnictwa Pabianic (teren dzisiejszego Parku Wolności i tereny na północ od ulicy Karolewskiej). Warszawski Rząd Gubernialny rozporządzeniem z 21 sierpnia 1840 r. przeznaczył ten obszar na pastwiska miejskie dla fabrykantów Nowego Miasta na prawach wieczystej dzierżawy.
Sprawa przyłączenie nowych terenów wypłynęła ponownie w 1853 r. Tym razem odpowiedni projekt zgłosili obywatele Nowego Miasta, a władze miejskie usilnie go popierały. Proponowano włączenie do miasta części nowo utworzonej wsi Karniszewice i terenu byłego folwarku „Zagurowszczyzna”. Prośbę uzasadniano podobnie, jak w 1840 r.: „Fabryki i rękodzielnie nie stoją dziś jeszcze tak, aby zapewniały przyzwoity byt rzemieślnikom, a częste stagnacje bez innych środków utrzymania doprowadzić mogą do nędzy fabrykantów”. Część więc przyłączonych gruntów miała być podzielona na ogrody, część obrócona na pastwiska. Na przyłączonych w 1840 r. terenach odpadków leśnych zamiast pastwiska miano założyć osadę karczemną, oraz tzw. strzelnicę dla powstałego w 1853 r. Niemieckiego Towarzystwa Strzeleckiego.
Konstanty Bielski, posiadacz folwarku „Zagurowszczyzna”, liczącego 240 mórg 223 prętów powierzchni, chciał go sprzedać miastu za sumę 4500 rubli. Kasa Ekonomiczna miała uzyskać pieniądze potrzebne na kupno folwarku z dochodów pobieranych za dzierżawę osady karczemnej, z opłat gminy żydowskiej za cmentarz położony na terenie folwarku oraz od właścicieli nowo nabytych ogrodów, którzy zobowiązali się spłacić je w ciągu 14 lat.
Protest przeciw temu projektowi zgłosili natomiast do Komisji Rządowej Spraw Wewnętrznych i Duchownych mieszkańcy Starego Miasta. Kwestionowali oni zbyt wygórowaną cenę kupna folwarku i w ogóle uważali za niecelowe nabywanie nowych terenów i obciążanie Kasy Miejskiej, skoro wschodnie i południowe tereny Starego Miasta nie są zagospodarowane. Działała też obawa mieszkańców staromiejskich przed podniesieniem podatków. Dopiero interwencja władz miejskich i zapewnienie mieszkańców Nowego Miasta, że po 14 latach zwrócą z nadwyżką Kasie Miejskiej wyłożoną sumę, ponadto obietnica podziału zysków z nowo projektowanej osady karczemnej między wszystkich mieszkańców Pabianic, spowodowała wycofanie protestu.
Rząd Gubernialny Warszawski polecił więc asesorowi ekonomicznemu sporządzenie planu rozdziału gruntów. Geometra przysięgły Konstanty Moritz sporządził już rejestr pomiarowo-klasyfikacyjny i plan gruntów, gdy Komisja Rządowa Spraw Wewnętrznych i Duchownych pismem z 6 kwietnia 1858 r. oznajmiła władzom miejskim Pabianic, że nowe grunty mogą być nabyte jedynie prawem wieczysto-dzierżawnym, a nie tytułem własności.
Wypuszczenie bowiem gruntów na prawach dzierżawy wieczystej utrzymywało „dominium directi” Komisji Rządowej i dawało możliwość po 30 latach obniżenia lub podwyższenia czynszu dzierżawnego. Również cena kupna wydała się Komisji Rządowej zbyt wygórowana. Mieszkańcy Nowego Miasta odstąpili więc od projektu oświadczając, „że jeżeli po 5-ciu latach starań i mimo planów sporządzonych kilkakrotnie przez Asesora Ekonomicznego nic nie uzyskali, to nie mają pewności, czy przy dalszych staraniach nie zostaną im postawione nowe warunki trudne do przyjęcia”. Te administracyjne trudności i niezdecydowanie władz zahamowało sprawę powiększenia obszaru miasta na lat 65. Dopiero w niepodległej Polsce, w 1921 r., tereny te przyłączono do miasta.
Opis Pabianic z 1860 r., sporządzony przez burmistrza Aleksandra Bartkiewicza, podaje wielkość obszaru miejskiego na 2644 mórg 220 prętów. Miasto posiadało wówczas 375 domów: murowanych jednopiętrowych -19, murowanych parterowych – 35, drewnianych jednopiętrowych – 2 i drewnianych parterowych – 319. Zabudowa skupiała się wokół 2 rynków i 17 ulic. Były to ulice: Zamkowa, Warszawska, Garncarska, Poprzeczna, Majdany, Szewska, Tuszyńska (Piotra Skargi), Ogrodowa (Narutowicza), Długa (Pułaskiego i Kościuszki), Nowa (Kilińskiego), Świętojańska, Zwierzyniec (Okulickiego), Tylna (Moniuszki), Złota, św. Rocha, Wodna (Partyzancka), Kościelna.
Wybrukowane były oba rynki i 9 ulic. Środek miasta przecinał bity trakt warszawsko-kaliski, biegnący ulicami Warszawską i Zamkową. Drugi podobny trakt biegł do stacji kolei żelaznej Rokiciny. W tym czasie były już zrealizowane wszystkie projekty budowlane z 1837 r. Przy ul. Wodnej wystawiono rzeźnię drewnianą, przy Warszawskiej jatki rzeźniczo-piekarskie wraz z szopą na urządzenia ogniowe oraz murowany dom zajezdny. Powstało również szereg nowych zakładów fabrycznych.
Podobnie jak w pierwszych latach istnienia Nowego Miasta, domy fabryczne złączone były nadal w jedną całość z izbami mieszkalnymi. W 1860 r. Teodor Krusche przedstawił do zatwierdzenia plan domu „masiw murowanego”, który wystawił przy ul. Saskiej. Budynek liczył 120 łokci. Środkową część budynku, podobnie jak w domach tkaczy z lat trzydziestych, dzieliła sień na przestrzał, a z niej były wejścia do czterech izb. Po jednej stronie sieni znajdowały się 4 izby mieszkalne, po drugiej skład wyrobów, kantor i izba warsztatowa. Za tą częścią środkową, po obu jej stronach znajdowały się długie hale warsztatowe, każda po kilkanaście okien. Brak pomieszczenia na maszynę parową wskazywał, że była to tkalnia ręczna.
W 1865 r. liczba domów wzrosła do 477, z tego murowanych – 72, drewnianych – 405.
Ścieśnione terytorialnie miasto zabudowywało nadal tereny Nowego Miasta. Powstały nowe obiekty przemysłowe, skupiające się przy ulicach Saskiej (Piłsudskiego) i Zwierzyniec oraz przy Grobelnej, w tzw. łąkach. Były to budynki zakładów Benjamina Kruschego. Zakłady te zajęły też dawny dom rządowy przy ulicy Nowej. Pomiędzy ulicami Zamkową i Grobelną na terenie dawnego bielnika, wznosiły się gmachy fabryk Rudolfa Kindlera. Między dwoma korytami Dobrzynki umiejscowił swe zakłady Mayer Baruch. Przy ulicy Saskiej (na terenie dzisiejszych zakładów Pabianickiej Fabryki Chemicznej) zbudowano zakłady Roberta Saengera. W 1896 r. wybudowano przy ulicy Tuszyńskiej nowy murowany dom dla starców i kalek. W dwa lata później rozpoczęto budowę kościoła katolickiego na Nowym Mieście.
W początkach XX wieku, wbrew założeniom regulacyjnym 1878-1884 r., miasto rozwija się w kierunku równoleżnikowym. Zadecydowały o tym przede wszystkim dwa wydarzenia: połączenie w 1900 r. Pabianic z Łodzią linią tramwajową oraz budowa kolei warszawsko-kaliskiej w 1901 r. i lokalizacja stacji kolejowej poza granicami Pabianic, na gruntach wsi Karniszewice. Wynikiem tego była szybka zabudowa placów położonych wzdłuż linii tramwajowej, aż do wschodnich granic miasta. Podobny wpływ na rozwój zabudowy w kierunku zachodnim wywarła linia kolejowa.
Na Nowym Mieście niemal całkowicie zabudowane zostały dawne ogrody. Na ich terenach powstały ulice: Krótka, Łąkowa, Piękna, Świętokrzyska, Targowa, Orla, Bagatela i Lutomierska. Przy ulicy Zamkowej i Augusty wybudowano domy familijne dla pracowników zakładów Kruschego i Endera. Równocześnie z Nowym Miastem zabudowywały się jego przedmieścia, powstałe na terenie dawnego folwarku Pabianice (w XX wieku zwano go folwarkiem „na Górce”).
Po 1853 r. folwark ten został skolonizowany przez właściciela H. Bielskiego. W latach 1857-1862 osiedliło się tam 12 kolonistów. W latach późniejszych, gdy Pabianice wyrosły na ośrodek przemysłu bawełnianego, zamieszkiwało tam gros robotników fabryk pabianickich, którzy znaleźli tam tanie mieszkania.
W 1908 r. były już zabudowane ulice Dzielna, Zielona, Strzelnicza, Pusta, Tkacka, Krótka, Ostatnia, Tylna. Pod względem ekonomicznym i społecznym już w końcu XIX wieku obszar ten stanowił jedną całość z miastem. Ponownie stał się aktualnym projekt przyłączenia tych terenów do Pabianic.
W 1907 r. geometra January Starzyński przygotował plan regulacji miasta wraz z terenami projektowanymi do włączenia. Oprócz folwarku ”na Górce” planowano przyłączenie wsi Nowe Karniszewice, położonej między gruntami miejskimi i linią kolejową. Wynikiem tych projektów były dalsze plany w 1910-1911 r. Na obszarze Nowych Karniszewic projektowano nową siatkę ulic: Nowokarniszewską, Letnią, Cerkiewną. Przy ul. Cerkiewnej (dzisiejszy teren szkół podstawowych nr 5 i 11) zaprojektowano budowę cerkwi prawosławnej. Wszystkie te prace przerwał wybuch pierwszej wojny światowej. (Alicja Żebrowska „Rozwój przestrzenny miasta w XIX i XX wieku” w: Dzieje Pabianic”, Łódź 1968 r.).
Autor: Sławomir Saładaj